Sfera działalności berlińskiego pedagoga społecznego Helmuta Kentlera (1928-2008) była najwyraźniej znacznie większa niż dotychczas zakładano. Taki jest wniosek okresowego raportu przedstawionego w poniedziałek 19 grudnia w Berlinie przez naukowców z Uniwersytetu Hildesheim. Według nich istniała też działająca w całym kraju sieć, "poprzez którą tolerowano, wzmacniano i legitymizowano przekonania pedofilskie".
Wcześniejsze dochodzenia Uniwersytetu Hildesheim wykonane na zlecenie landu Berlin wykazały, że psycholog i seksuolog Kentler w ramach „eksperymentu" umieszczał dzieci z domów dziecka u pedofilów, którzy mieli sprawować nad nimi opiekę zastępczą. Tak się działo od końca lat 60. do początku lat 2000.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Według nowych ustaleń, przemocy seksualnej dopuszczał się również sam Kentler. Ponadto miały istnieć powiązania z urzędami do spraw młodzieży (Jugendamtami) w Niemczech Zachodnich, a także z instytucjami naukowymi i specjalistycznymi towarzystwami zawodowymi oraz z częścią Kościoła protestanckiego.
Istnieją dowody potwierdzające zakwaterowanie dzieci w Domach Martina Bonhoeffera w Tybindze [działającymi jako instytucja opiekuńcza i terapeutyczna – przyp. red.]. Ponadto jedna z ofiar poinformowała, że sieć pedofilska istniała również w jednej z protestanckich gmin w Niemczech Zachodnich. Na razie nie można podać żadnych konkretnych informacji o liczbie ofiar. Według badaczy raport końcowy zostanie przedstawiony w przyszłym roku.
Protestancki Kościół krajowy w Bawarii ogłosił w ubiegłym roku, że zajmie się odpowiednimi wskazaniami i przeprosił za bezkrytyczne podejście wobec samego Helmuta Kentlera, który opowiadał się za legalizacją "pedoseksualizmu". Planowane jest wyjaśnienie działań pedagoga w charakterze doradcy w Centrum Badań nad Protestancką Pracą z Młodzieżą w Josefstalu w latach 1962-1965 oraz bezkrytycznego traktowania jego osoby. Również po okresie pracy na stanowisku referenta Kentler był częstym gościem w Josefstalu, a także w Akademii Protestanckiej w Tutzingu i na zjazdach kościelnych.
***
(KNA/pedz)