"Uwagi niemieckiego kanclerza były prowokacyjne, ingerujące i niedyplomatyczne" – powiedział rzecznik irańskiego MSZ Nasser Kanaani w niedzielę 13 listopada. Dodał, że "sabotowanie historycznych relacji" może spowodować "długotrwałe szkody", a Berlin powinien postępować bardziej odpowiedzialnie i z szacunkiem wobec Iranu.
"Radzimy rządowi Niemiec, by wrócił do ostrożności i zapobiegł w ten sposób dalszemu zamieszaniu w bilateralnych stosunkach" – podkreślił rzecznik, według informacji podanych przez irański resort spraw zagranicznych.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Olaf Scholz skrytykował władze Iranu w związku z łamaniem praw człowieka w tym kraju. - Jakim jesteście rządem, że strzelacie do własnych obywateli i obywatelek? Kto tak postępuje, musi spodziewać się naszego sprzeciwu – zaznaczył kanclerz Niemiec w podkaście, który ukazał się w sobotę 12 listopada.
Scholz powtórzył także, że UE powinna wprowadzić dalsze sankcje wobec Iranu. Dzień wcześniej kraje Wspólnoty porozumiały się w tej sprawie.
Chodzi o brutalne tłumienie protestów, które wybuchły po śmierci Mahsy Amini, młodej kobiety, która miała zginąć w wyniku policyjnej interwencji.
***
(DPA/ gwo)