Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) uwzględnił trzy skargi dwóch rodzin z nieletnimi dziećmi i jednego mężczyzny z Czeczenii i przyznał im po 34 tys. euro odszkodowania. W swojej decyzji opublikowanej w czwartek (23.07.2020) w Strasburgu ETPC stwierdził, że w przypadku osób ubiegających się o azyl na granicy Polski z Białorusią dochodzi do systematycznych nadużyć i naruszania Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W ten sposób Polska złamała zakaz nieludzkiego traktowania oraz zakaz zbiorowego odrzucania uchodźców na granicach. Ponadto kraj nie wywiązał się z obowiązku stosowania się do poleceń ETPC.
Według ETPC w latach 2016-2017 osoby te kilkakrotnie bezskutecznie próbowały przedostać się z Białorusi do Polski w celu złożenia tam wniosków o azyl. Podkreślali, że są prześladowani w Czeczenii i obawiają się o swoje życie. W kilkudziesięciu próbach przekroczenia granicy polska straż graniczna odmówiła im wjazdu. Nie mogli oni ubiegać się o azyl w Polsce, bo jak uzasadniano, chcieli oni wjechać do kraju wyłącznie z powodów ekonomicznych. Nawet gdy ETPC uzyskał informacje o tym i zwrócił się do Polski o indywidualne rozpatrzenie wniosków o nadanie statusu uchodźcy, osoby te zostały ponownie odrzucone.
Ostatecznie tylko jedna rodzina mogła wjechać do Polski i ubiegać się o azyl. Następnie w połowie 2018 roku para z pięciorgiem nieletnich dzieci przyjechała do Niemiec. Według ETPC władze niemieckie wydały nakaz deportacji do Polski, choć nie został on jeszcze wykonany.
Wyrok ETPC na Facebooku skomentowała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Zasady zawarte w wyroku odnoszą się nie tylko do sprawy M. K. i inni przeciwko Polsce, ale do wszystkich innych podobnych sytuacji. Prawidłowe wykonanie tego wyroku powinno zatem obejmować zmianę nadal trwającej na wschodniej granicy Polski praktyki nieprzyjmowania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej od cudzoziemców poszukujących w Polsce ochrony" - czytamy.
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.