Adam Bodnar nie przyjmie Nagrody Godności Człowieka. Ojciec jej fundatora był beneficjentem III Rzeszy

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar nie przyjmie Nagrody Godności Człowieka przyznanej mu przez Fundację Rolanda Bergera. Media ujawniły, że ojciec fundatora nagrody był beneficjentem III Rzeszy. Prezes fundacji należy do najbardziej znanych niemieckich przedsiębiorców, a jego firma doradcza współpracuje z koncernami na całym świecie.
Zobacz wideo

Jak podał w piątek dziennik "Handelsblatt", Georg Berger był od roku 1931 do września 1944 roku członkiem hitlerowskiej partii NSDAP. W latach 1936-1939 pełnił funkcję skarbnika Hitler-Jugend. Następnie, jako dyrektor generalny, zarządzał piekarnią odebraną żydowskim właścicielom. Mieszkał w skonfiskowanej Żydom wilii w Wiedniu.

Adam Bodnar odcina się od przeszłości Georga Bergera

W związku z ujawnionymi w niemieckiej prasie informacjami i wątpliwościami dotyczącymi roli Georga Bergera w okresie III Rzeszy, Rzecznik Praw Obywatelskich zmuszony jest poinformować władze Fundacji Rolanda Bergera, że nie może obecnie przyjąć nagrody jego imienia i wziąć udziału w uroczystości jej wręczenia 21 października 2019 roku

- czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej RPO.

Bodnar wyróżniony za obronę demokracji

We wrześniu Fundacja poinformowała o przyznaniu tegorocznej nagrody polskiemu Rzecznikowi Praw Obywatelskich "za zaangażowanie na rzecz obrony demokracji". Nagroda związana jest z dotacją w wysokości miliona euro. Ceremonia wręczenia wyróżnienia miała się odbyć w najbliższy poniedziałek w Muzeum Żydowskim w Berlinie. Laudację miał wygłosić przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble.

Fundując przyznawaną od 2008 roku Nagrodę Godności Człowieka, Roland Berger chciał uhonorować zmarłego w 1977 roku ojca, którego przedstawiał jako autorytet moralny. Berger senior miał być, według syna, przeciwnikiem Hitlera i ofiarą prześladowań z pobudek politycznych.

Roland Berger broni ojca

81-letni Roland Berger należy do najbardziej znanych niemieckich przedsiębiorców, a jego firma doradcza współpracuje z koncernami na całym świecie.

Berger broni życiorysu swojego ojca - twierdził, że ojciec wystąpił przed wybuchem wojny z NSDAP "z powodów religijnych". W jednym z wywiadów utrzymywał, że ojciec "narażał własne życie, aby pozostać porządnym", a nawet trafił do obozu koncentracyjnego Dachau. W archiwach nie ma jednak żadnego śladu pobytu Georga Bergera w obozie.

Z dokumentów wynika, że powodem konfliktu z władzami III Rzeszy i wykluczenia z partii był luksusowy tryb życia i naruszenie przepisów o gospodarce w czasie wojny, w tym "chomikowanie" żywności.

Odwołano ceremonię wręczenia nagrody

Roland Berger ostatecznie odwołał ceremonię wręczenia nagrody. W opublikowanym w sobotę oświadczeniu wyjaśnił, że w obecnej atmosferze dotrzymanie poniedziałkowego terminu mogłoby wyrządzić nagrodzie szkody. Nagroda Godności Człowieka będzie oczywiście nadal przyznawana - zapewnił Berger.

Skonfrontowany miesiąc temu z zarzutami, Roland Berger zlecił historykowi Michaelowi Wolffsohnowi zbadanie przeszłości ojca. Już po pierwszym przejrzeniu dokumentów Wolffsohn uznał za prawdopodobne, że Georg Berger rzeczywiście był beneficjentem nazistowskiego systemu.

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.

Więcej o: