Ceremonia przywitania w urzędzie kanclerskim w Berlinie nowego prezydenta Ukrainy miała niecodzienny przebieg. Podczas odgrywania hymnów państwowych na dziedzińcu urzędu, stojąca w słońcu Angela Merkel dostała drgawek. Niemiecka kanclerz sprawiała wrażenie mocno osłabionej, nie przerwała jednak ceremonii. Po odegraniu hymnów Merkel i zniknęli w klimatyzowanym gmachu urzędu.
Godzinę później oboje politycy pojawili się na wspólnej konferencji prasowej. Szefowa niemieckiego rządu nie sprawiała już wrażenia, jakoby coś jej dolegało. Zapytana przez dziennikarzy o incydent podczas wcześniejszej ceremonii powiedziała, że wypiła trzy szklanki wody i to rozwiązało problem. - Najwyraźniej tego mi brakowało. Poza tym, czuję się bardzo dobrze - powiedziała.
Wołodymyr Zełenski żartował, że podczas ceremonii cały czas stał obok kanclerz, dlatego "była ona całkowicie bezpieczna". W Berlinie od wielu dni panują bardzo wysokie temperatury. We wtorek było blisko 30 stopni Celsjusza.
Agencja dpa podaje, że Merkel nie po raz pierwszy dostała drgawek w związku z wysoką temperaturą. Wówczas również tłumaczono, że kanclerz była odwodniona. W 2014 roku polityczna opóźniła wywiad telewizyjny, ponieważ w ostatniej chwili poczuła się gorzej. Rozmowa odbyła się niedługo później, po tym, jak Merkel miała zjeść i napić się.
Angela Merkel uchodzi w Niemczech za tytana pracy i osobę cieszącą się bardzo dobrym zdrowiem. W ciągu 14 lat rządów tylko raz musiała na dłużej oddać się w ręce lekarzy i odwołać szereg oficjalnych spotkań. Było to w 2014 roku, kiedy Merkel przewróciła się na nartach doznając pęknięcia miednicy i stłuczenia biodra. Szefowa niemieckiego rządu dość szybko wróciła jednak do pracy.
Nie wiadomo, czy Angela Merkel ma jakiekolwiek problemy zdrowotne, ponieważ tego rodzaju informacje są w świetle niemieckiego prawa zastrzeżone.
Kanclerz Niemiec ma 65 lat. Pod koniec ubiegłego roku Merkel zdecydowała, że nie będzie ubiegać się o ponowne objęcie stanowiska liderki partii CDU (w grudniu zastąpiła ją Annegret Kramp-Karrenbauer). Zapowiedziała również, że wycofa się z polityki w 2021 roku, czyli na koniec swojej czwartej kadencji jako szefowej rządu i nie będzie się ubiegała o inne stanowiska, tak w Niemczech, jak w strukturach Unii Europejskiej.