Policja weryfikuje informacje o możliwych powiązaniach ofiary i napastników z konkurującymi ze sobą grupami handlującymi narkotykami - donosi RMF FM.
Morderstwo w Krakowie: narkotykowe porachunki?
Do zabójstwa doszło wczoraj przed 10. na ulicy Wysłouchów na krakowskim Kurdwanowie. W tył srebrnego audi prowadzonego przez Tomasza C. ps. "Człowiek" wjeżdża rozpędzony dżip. Spycha osobówkę na krawężnik. Audi z piskiem opon przyspiesza. Chwilę później wpada w poślizg i uderza w miejscową cukiernię - opisuje Gazeta Wyborcza. . Kierowca próbuje uciekać pieszo.
- Goniło go chyba z piętnastu. Byli zamaskowani. Mieli maczety, noże i kije. Gonili go też samochodem i szybko dopadli - opowiada gazecie bywalec pobliskiego baru.
- Chciał schować się w kabinie śmieciarki, która stała w pobliżu. Wyciągnęli go z niej i dźgali bez opamiętania. Byli tak rozjuszeni, że nawet dwóch gości, którzy ładowali śmieci, oberwało kijami - relacjonuje gazecie inny świadek.
Tomasz C. zmarł w karetce. Zdaniem policji dostał kilkadziesiąt ciosów ostrymi narzędziami. - Był bez szans. Jak koledzy pojechali na identyfikację, mieli problemy z rozpoznaniem - dopowiada znajomy Tomasza C.
W serwisie policyjni.pl także: Śmiertelnie pobił 25-letniego syna
To on brutalnie zgwałcił i zamordował 14-letnią Ewelinę [WIDEO]