W środę lubelscy policjanci zostali poinformowani o awanturze domowej. Z relacji dzwoniącej kobiety wynikało, że jej syn znajduje się pod wpływem alkoholu.
Policjanci udali się na miejsce, gdzie zatrzymali 23-letniego Marcina B. Młody mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Niebawem na komisariat przyszła jego matka. Kobieta przyniosła pół grama amfetaminy i nieco mniejszą ilość marihuany, które należały do 23-latka. Nielegalne substancje znalazła w jego pokoju.
Marcin B. przyznał się do ich posiadania. Usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną i posiadania narkotyków. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
W serwisie policyjni.pl także: Dwie kobiety zgwałcone... dwieście trzydzieści razy