15 listopada o 15.21 do jednego z banków wszedł zamaskowany, ubrany na czarno, mężczyzna. Gdy był jeszcze na ulicy, miał na głowie kaptur. W środku miał już kominiarkę. Zagroził pracownikom bronią i zażądał gotówki. Jeden z pracowników dał mu pieniądze. Napastnik włożył je do reklamówki, wystrzelił w powietrze i uciekł. Odjechał ciemnym samochodem.
O napastniku wiadomo tyle, że ma około 175 centymetrów wzrostu, około 35 lat i jest krępy. No i są nie najlepszej jakości zdjęcia z kamer monitoringu.
Policja prosi o jakiekolwiek informacje na temat napastnika. Również na temat osób, które kręciły się koło banku, robiły zdjęcia. Cenne mogą być też informacje na temat samochodu, który był widywany często koło banku.
Informacje można przekazywać pod numery 18 442 46 67, 18 442 46 71, lub 997.
W serwisie policyjni.pl także: Seryjny gwałciciel wpadł po pięciu latach