Nieznani sprawcy dosłownie zamordowali fiata 126p. Widać mieli dobrą zabawę. Wyżywali się na samochodzie prawdopodobnie w nocy z czwartku na piątek.
Pomogli policji w śledztwie, bo zostawili "narzędzie zbrodni", czyli krótki nóż wbity w kierownicę. Policjanci zebrali na miejscu odciski palców. Głupi wybryk wandali może ich słono kosztować. Grozić im może pięć lat więzienia.
Wszystkie osoby, które były świadkami "mordowania" samochodu na ulicy Sandomierskiej w Warszawie prosimy o kontakt z policją pod numerem 112 lub 997.
W serwisie policyjni.pl także: Makabryczny finał libacji z przyjacielem