W minioną sobotę dwaj mężczyźni udali się na dyskotekę w miejscowości Biała w woj. łódzkim. W trakcie imprezy 19-latek wyszedł na parking ze swoim starszym kolegą, który zaproponował mu sprzedaż narkotyku. Transakcję zauważyła ochrona dyskoteki, która powiadomiła o wszystkim policję.
Mundurowi zatrzymali do wyjaśnienia obu mężczyzn. Okazało się, że młodszy z nich zakupił od starszego dilerkę z białym proszkiem, który zażył. Zakupiony "towar" jednak w ogóle nie działał. Gdy sprawa transakcji wyszła na jaw, a kupujący dowiedział się, że najprawdopodobniej kupił za 15 złotych działkę białego proszku do pieczenia, złożył na swojego kolegę zawiadomienie o oszustwie.
Policjanci w trakcie przeszukania samochodu oszusta znaleźli pod podsufitką, jeszcze kilka działek z białym proszkiem, oraz torebkę z napisem "Proszek do pieczenia".
Handlarz przyznał, że sprzedał proszek do pieczenia, bo chciał zarobić. Policjanci sprawdzą, czy 22-latek handlował tylko takim "specyfikiem" i czy w dilerkach nie było narkotyków. Jeżeli okaże się, że mężczyzna sprzedawał środki odurzające, grozi mu do 10 lat więzienia. Za oszustwo zaś, do ośmiu lat.
W serwisie policyjni.pl także: 300 razy zgwałcił nieletnią córkę