Policję o grafficiarzach zawiadomił przechodzień. Na miejsce pojechał policjant z kryminalnego. Gdy dojeżdżał zauważył dwóch młodzieńców mażących po ścianie policyjnych garaży. Widok zbliżającego się samochodu ostudził zapał artystyczny młodzieńców a gdy pojazd się zatrzymał i wybiegł z niego mężczyzna krzycząc "Policja", rzucili się do ucieczki.
Po krótkim pościgu policjant zatrzymał jednego z grafficiarzy, 15-letniego Tomasza. Chłopak był mocno wystraszony. Na pytania o drugiego z mężczyzn, któremu udało się uciec nie chciał odpowiadać. Ale nic to nie dało, bo funkcjonariusz znalazł przy 15-latku aparat fotograficzny, ze zdjęciami malującego garaż kolegi. Gdy Tomek trafił na komisariat na jego telefon przyszedł SMS z pytaniem, czy udało mu się uciec.
To już w zupełności wystarczyło policjantom do zatrzymania kolegi Tomka. Następnego dnia rano do 17-letniego Łukasza zapukali policjanci. Znaleźli u niego między innymi szkice graffiti i wycinki prasowe na temat akcji policji przeciwko grafficiarzom.
Łukasz usłyszał zarzut uszkodzenia mienia o wartości przekraczającej kwotę 250 zł. Grozi mu kara 5 lat więzienia. Tomek stanie przed sądem rodzinnym.
W serwisie policyjni.pl także: Policja szuka właścicielki żółtej torebki. W całej Polsce