Szukając numeru telefonu do rzecznika KWP w Gdańsku wpisaliśmy w Googlach "Komenda Wojewódzka Policji Gdańsk rzecznik". Na pierwszym miejscu w wyszukiwarce wyskoczył nam link do osób poszukiwanych przez tę komendę. Spodziewaliśmy się czegoś innego, ale nie wzbudziło to naszych większych podejrzeń. Do momentu, kiedy kliknęliśmy w ten link...
Ukazała się strona osób poszukiwanych przez KWP Gdańsk, przy czym każdy z poszukiwanych podpisany był jako rzecznik prasowy KWP. Zaczęliśmy się zastanawiać... Który z nich może być rzecznikiem? A może wszyscy dotychczasowi rzecznicy tej komendy są poszukiwani przez policję?
Poszukując dalej natrafiliśmy na właściwego rzecznika (do tego, że jest właściwy doszliśmy po tym, że nie był aktualnie poszukiwany) i zapytaliśmy o co chodzi w tym całym bałaganie. Rzecznik przyznał, że pod każdym nazwiskiem widnieje podpis "Rzecznik Prasowy KWP", jednak jest to podpis osoby publikującej. - Rzeczywiście może to wyglądać trochę niezręcznie, ale nigdy nie zwróciliśmy na tę sprawę uwagi. Oczywiście powiadomię o tym naszych informatyków i coś z tym zrobimy." - powiedział Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
A więc zagadka "poszukiwanych rzeczników" rozwiązana. Teraz możemy spać spokojnie...
W serwisie policyjni.pl także: Pięć tysięcy złotych za zbiorowy gwałt na byłej żonie
