Porwał cztery prosiaki. Jeden mu uciekł

Cztery 25 kilogramowe prosiaki i jedzenie dla nich ukradł 24 letni mężczyzna z gospodarstwa pod Chełmem. Policjanci znaleźli jednak w jego gospodarstwie tylko trzy świnki. Okazało się, że jedna mu uciekła.

Gospodarz spod Chełma brak prosiaków odkrył rano. Drzwi chlewu nosiły ślady włamania. Wyłamana była deska. Z chlewu oprócz prosiaków zniknęła też pasza dla nich. Okradziony 61-letni gospodarz wycenił straty na 1600 złotych.

Policjanci ustalili, że złodziejem może być 24-latek spod Rejowca. Gdy zawitali w jego gospodarstwie, zastali tam trzy prosiaki. Mężczyzna spał po wyczerpującej nocy. Prosiaki przywiózł w workach, ale jak wyjaśnił jeden mu uciekł. Dlaczego je ukradł? - Bo święta za pasem - stwierdził.

61-latek odzyskał już trzy prosiaki i paszę. Zbiegły prosiak jest poszukiwany. Złodziejowi grozi 10-lat więzienia.

W serwisie policyjni.pl także: 25 lat za odłączenie żonie powietrza podczas nurkowania

Więcej o: