Warszawa: brzegi Wisły pod okiem policyjnych kamer

Stołeczna policja uruchomiła dziś System Monitoringu Wisły. Za jego pomocą będzie obserwowała, co dzieje się w pobliżu brzegów rzeki.

Na razie kamery są cztery. Swoim zasięgiem obejmują okolice mostów: Poniatowskiego, Świętokrzyskiego, Gdańskiego i Śląsko-Dąbrowskiego. W codziennej pracy będą one pomagały funkcjonariuszom z Komisariatu Rzecznego. - Często zdarza się, że osoba zgłaszająca jakieś zdarzenie nie potrafi powiedzieć w okolicy którego mostu się znajduje. Teraz dyżurny w kilka sekund będzie mógł to sprawdzić - mówi Paweł Brzeziński, jeden z pracujących nad Wisłą policjantów.

Miejski monitoring zwiększa bezpieczeństwo nad Wisłą

Celem obserwacji funkcjonariuszy będą m.in pozostawione bez opieki dzieci, kajakarze i wędkarze. Gdyby coś się takim osobom stało, system monitoringu pozwoli policjantom szybciej zadziałać. - Musimy też pamiętać o samobójcach. Takie osoby często korzystają właśnie z mostów - dodaje Ewa Gawor, dyrektor warszawskiego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Teraz na przykład, gdy dyżurny zobaczy osobę przechodzącą przez barierkę, od razu będzie mógł wysłać na miejsce ekipę ratowniczą.

System monitoringu został sfinansowany z pieniędzy warszawskiego ratusza. Kosztował 480 tysięcy złotych.

Więcej o: