W nocy na policję zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec Bartoszyc, który zauważył przez okno, że między samochodami chodzi zakapturzony jegomość i prawdopodobnie przebija opony. Mężczyzna wskazał policjantom samochody, przy których przed chwilą majstrowała zakapturzona postać. Rzeczywiście miały poprzebijane opony.
Sprawcy nie trzeba było daleko szukać. Policjanci zatrzymali go dosłownie kilkanaście metrów dalej. Stał przy samochodzie, z którego opony uchodziło powietrze. W kieszeni miał szczypce i nóż.
Policjanci naliczyli 24 samochody z przebitymi dwoma lub trzema oponami.
48-latek nie potrafił wytłumaczyć dlaczego przebijał opony. Miał promil alkoholu w organizmie. Grozi mu pięć lat więzienia.
Serwis policyjni.pl poleca: Uderzony przez krowę zachłysnął się błotem i zmarł