Do napaści miało dojść przed jej domem w Warszawie. Aktorkę otoczyła grupa młodych mężczyzn, którzy ją brutalnie skopali. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie została poddana obdukcji. Po udzieleniu jej pomocy wróciła do domu. - Jest przerażona i zastraszona - mówi "Rzeczpospolitej" jej znajomy.
Policja na razie nie potwierdza tych informacji. W poniedziałek wieczorem rozmawialiśmy z rzecznikami komendy stołecznej i głównej. Obaj nic nie słyszeli o pobiciu. Informacje na ten temat mieli zweryfikować rano. Skontaktowaliśmy się dziś ze stołeczną policją. - Na razie poszkodowana nie złożyła doniesienia o przestępstwie. Dzwoniliśmy do pani Cugier-Kotki. Być może dzisiaj się z nią spotkamy - powiedział Radiu TOK FM Marcin Szyndler ze Komendy Stołecznej.
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego udzieliła swojego poparcia partii Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej, w kampanii parlamentarnej w 2007 roku, zagrała w klipie reklamującym Platformę. W spocie wyborczym PiS mówiła, że rząd PO ją zawiódł i dała mu żółtą kartkę. Po jego emisji otrzymywała obraźliwe esemesy i e-maile, grożono jej śmiercią. Informacje o tym aktorka ujawniła pod koniec maja w TVN 24. O sprawie poinformowano wówczas również policję, która ma 30 dni na decyzję, czy będzie wszczynać postępowanie.