Do policjantów z Centralnego Biura Śledczego od dłuższego czasu docierały sygnały, że na terenie powiatu poznańskiego mieszkają osoby zamieszane w przemyt i handel narkotykami - twierdzi Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Śledczy zastawili na kuriera, który miał przewozić "towar" zasadzkę w Puszczykowie pod Poznaniem. Ten się jednak zorientował i zaczął uciekać samochodem. Policjantom udało się go zatrzymać. To... bezdomny 48 latek.
- W samochodzie, który prowadził, funkcjonariusze znaleźli pocztową paczkę, a w niej maszynkę do mielenia mięsa. A w jej środku 4 kilogramy kokainy, której wartość to grubo, ponad milion złotych - mówi Andrzej Borowiak. I dodaje: Mniej więcej w tym samym czasie w podpoznańskich Komornikach zatrzymaliśmy małżeństwo, również zamieszane w przemyt kokainy. Mężczyzna był poszukiwany już wcześniej przez policję, za przestępstwa gospodarcze. Został aresztowany. Jego żonę po przesłuchaniu wypuszczono do domu.
A, że zarekwirowana kokaina z pewnością pochodzi z Ameryki Południowej, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Policjanci będą badać wszelkie "powiązania" tych osób - dodaje Andrzej Borowiak.
Serwis policyjni.pl poleca: Zabiła, bo na kobiety ręki się nie podnosi