Ucieczkę zakończył dachowaniem

Spowodował kolizję, nie zatrzymał się, a ucieczkę zakończył na dachu. Ledwie trzymając się na nogach wyszedł z samochodu. Jak się okazało 22-letni, nieodpowiedzialny kierowca nie miał nawet prawa jazdy.

Wczoraj wieczorem dyżurny KPP w Augustowie został powiadomiony o wypadku drogowym w Pomianach niedaleko Augustowa w woj. podlaskim. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zobaczyli leżącego na dachu opla.

Z relacji świadków wynikało, że tym autem jechało dwóch młodych mężczyzn, którzy chwilę po zdarzeniu próbowali uciekać. Świadkowie twierdzili także, że mężczyźni najprawdopodobniej są pijani, gdyż mieli poważne problemy z utrzymaniem się na nogach. Obaj jednak byli ranni i karetki przewiozły ich do szpitala.

Funkcjonariusze dowiedzieli się także, że kilka kilometrów wcześniej poszkodowani jadący oplem vectrą wyprzedzali golfa. 22-letni kierowca zaczepił wyprzedzanego volkswagena. Nie zatrzymał się jednak i uciekł. Przecenił swoje umiejętności, nie zapanował nad pojazdem, wypadł z zakrętu i dachował.

Mundurowi ustalili, że kierujący oplem nie posiadał prawa jazdy, natomiast 28-letni pasażer ma zakaz prowadzenia pojazdów na 8 lat. 22-latek ma złamaną kość policzkową i tak jak podróżujący z nim kolega potłuczone ciało. Okoliczności wypadku wyjaśniają augustowscy policjanci.

Serwis policyjni.pl poleca: Pijany pirat drogowy potrącił dwoje policjantów

Więcej o: