Jeden ze współwłaścicieli kantoru w centrum Białegostoku został zaatakowany przez trzech młodych mężczyzn w momencie gdy miał wchodzić do lokalu. Do napadu doszło około 8.00 rano. Wywiązała się szamotanina. Na pomoc mężczyźnie rzuciła się pracownica kantoru - relacjonuje Dobrzański. Została potraktowana gazem.
Napastnicy zbiegli ciemnym samochodem, zabierając ze sobą torbę. Były w niej najprawdopodobniej pieniądze - mówi Dobrzański. Szacowane są straty i zabezpieczane ślady.
Trwa policyjny pościg za napastnikami. Zablokowano główne drogi, którymi mogą uciekać bandyci.
Napadnięci nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Serwis policyjni.pl poleca: Makabryczne znalezisko na dachu windy