Policjant z Wrześni usłyszał łomot za oknem swojego mieszkania. Wyjrzał, zobaczył dwóch mężczyzn walących metalowym przedmiotem o chodnik. Po chwili zniechęceni odłożyli tajemniczy przedmiot na śmietniku. Policjant usłyszał jak jeden do drugiego mówi, że jeszcze wrócą.
Wyszedł z domu zobaczyć cóż to za przedmiot, którym walili. Zobaczył wyrwany ze ściany pobliskiej apteki automat z prezerwatywami. Amatorzy prezerwatyw rzeczywiście po chwili wrócili rozbroić urządzenie. Ale policjant na nich czekał. I to z kolegami.
19-letni Przemysław N. i 20-letni Dawid M. wpadli. Za kratkami prezerwatywy im się nie przydadzą.
Serwis policyjni.pl poleca: Twierdził, że przypadkowo zabił otwierając puszkę