Pijany wyrzucił żonę z samochodu, bo... źle prowadziła

- Wysiadaj z samochodu - krzyknął mąż do żony. W Parczewie na Lubelszczyźnie mąż wyrzucił żonę z samochodu, bo nie spodobało mu się jak prowadzi. Sam został zatrzymany przez policję.

35-letni Andrzej W. jechał oplem jako pasażer. Obok siedział jego kolega, a za kierownicą - żona. W pewnym momencie mężczyzna kazał żonie zatrzymać auto i wygonił ją i kolegę z samochodu.

35-latek sam siadł za kierownicą i ruszył w trasę. Po drodze uderzył w kilka znaków drogowych i w końcu wylądował na poboczu. - Miał 2 ,6 promila - mówi Anna Starzak z lubelskiej policji.

Jak się okazało, kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, bo dzień wcześniej policjanci mu je zatrzymali. Stracił prawo jazdy za to, że też kierował po kilku głębszych - wtedy miał półtora promila.

Serwis policyjni.pl poleca: Zniszczyli bankomat i latarnię - nagrała ich kamera

Więcej o: