Pan Tomasz Motyliński został poproszony przed sklepem o kilka groszy na chleb. Niewiele myśląc, wziął bezdomnego do sklepu i zrobił z nim zakupy. Biedny mężczyzna wybierał jedynie najtańsze produkty. Pan Tomasz dokupił znacznie więcej produktów, niż został poproszony.
Niby cała historia nie ma w sobie nic ciekawego, gdyby nie reakcja ludzi w kolejce w Tesco. Wszyscy patrzyli w ten sam sposób, nie znając człowieka, oceniali bez skrupułów... To poruszyło Pana Tomasza, gdyż to nie był typowy "pijak z osiedla". Wrzucił zdjęcie paragonu na Facebook'a i dodał wpis. Koniecznie przeczytajcie to co napisał.