To tzw. szybkie pożyczki, udzielane zwykle od ręki, bez wielkich formalności (czasem wystarczy tylko dowód osobisty), na krótki okres. To rozwiązanie dla osób, którym nagle zabrakło pieniędzy np. na remont, leczenie, stałe opłaty. Chwilówki mogą otrzymać nawet bezrobotni albo ci, którzy mieli wcześniej problemy ze spłatą np. kredytu w banku. Pożyczek takich nie udzielają banki, tylko wyspecjalizowane firmy. Pożyczki te były jednak bardzo drogie.
Po pierwsze, na: tzw. rolowaniu, czyli przedłużaniu okresu spłaty i na obsłudze w domu klienta. Za każde przesunięcie terminu spłaty pożyczki np. o tydzień albo o dwa tygodnie klient płacił gigantyczną prowizję, np. 250 zł. Niektóre firmy pozwalały "rolować" pożyczkę w nieskończoność. Wielu klientów wpadało w ten sposób w pętlę zadłużenia.
Drugim źródłem dochodów była obsługa w domu. Agent firmy pożyczkowej przynosił pieniądze do domu klienta i również w domu odbierał kolejne raty. W niektórych firmach koszty tej obsługi sięgały nawet 60 procent wartości udzielonej pożyczki!
Polacy biorą coraz więcej "chwilówek"
- ograniczają wysokość prowizji, które mogą pobierać firmy pożyczkowe (do tej pory był tylko limit odsetek). Firma nie może teraz wziąć od klienta więcej niż 25 procent kwoty pożyczki plus 30 procent tej kwoty w skali roku
- ograniczają wysokość prowizji, które mogą pobierać firmy pożyczkowe (do tej pory był tylko limit prowizja dla firmy nie może być wyższa niż pożyczona klientowi kwota
- firmy nie będą mogły zarabiać na przesuwaniu terminu spłaty i na wizytach domowych
- ograniczono wysokość opłat, jakie firmy pobierały za wysłanie listu, mejla albo smsa z ponagleniem, wezwaniem do zapłaty
Tak, bo pożyczkę będzie można wziąć przez Internet, bez opłat za obsługę, nawet bez kontaktowania się bezpośrednio z pracownikiem firmy. Firmy będą teraz pożyczały na dłużej, bo ich zarobek będzie też zależał od długości okresu spłaty pożyczki. Już zaczęły wydłużać okresy, na które udzielają pożyczek, np. z jednego do dwóch, trzech miesięcy. Pojawiają się nawet oferty pożyczki na 24 miesiące.
Będą trochę bezpieczniejsze, ale nie całkowicie bezpieczne. Firmy pożyczkowe mogą bowiem obchodzić nowe przepisy w ten sposób, że będą tworzyć tzw. spółki córki. Nowe prawo wprowadza limity tylko na pożyczkę udzieloną przez jedną firmę. Firma może zaproponować np. nową pożyczkę na spłatę poprzedniej, ale w powiązanej ze sobą firmie. Za ten nowy kredyt trzeba będzie zapłacić, co w praktyce będzie rolowaniem.