Straszenie dodatkami do żywności oznaczanymi literą „E” i kodem liczbowym stało się tak powszechne, że wykorzystuje się je już nawet do reklamowania swoich produktów (bywa, że nieuczciwie). Czym są dodatki do żywności E i czy należy ich unikać?
Przede wszystkim kompletnym nieporozumieniem jest założenie, że obecność jakiegoś „E” oznacza, że żywność jest gorsza, niebezpieczna czy bardziej „sztuczna”. Numery E to kody chemicznych dodatków do żywności - chemicznych, ale niekoniecznie sztucznie wytworzonych. E948 to tlen, E300 to witamina C, E901 to pszczeli wosk a E410 - mączka chleba świętojańskiego. „Chemiczny dodatek do żywności” oznacza po prostu, że jest to związek lub pierwiastek chemiczny nie określając jego pochodzenia.
Ogromna liczba całkowicie naturalnych produktów zawiera substancje mające swoje oznaczenie w kodzie „E”. Zwykłe jabłko ma E306 (tokoferol), E160a (karoten), E300 (kwas askorbinowy) czy E101 (ryboflawinę).
„E” pochodzi od „Europy”. Dyrektywa Komisji Europejskiej określa listę kodowanych w ten sposób chemicznych dodatków do żywności. Substancja może znaleźć się na liście, jeżeli istnieje technologiczna potrzeba jej stosowania, nie służy ona wprowadzaniu konsumenta w błąd oraz udowodniono, że nie stanowi zagrożenia dla zdrowia.
Najwięcej kontrowersji budzi ten ostatni element. Decyzję o obecności danej substancji na liście dopuszczonych dodatków podejmuje Komitet Naukowy Technologii Żywności, jednak znajdują się tam substancje, o których wiadomo już, że są szkodliwe. Tak jest na przykład z E111 (oranż GGN), który jest toksyczny. Jednak nad dopuszczeniem danego dodatku do stosowania w kraju czuwają jeszcze lokalne organy - w Polsce decyduje o tym Ministerstwo Zdrowia, które wspomnianego E111 w Polsce nie dopuściło.
Nie należy jednak ufać rozpowszechnianym w internecie listom dodatków E, które są rzekomo szkodliwe. Często te zestawienia zamieszczane są przez ludzi, którzy nie rozumieją oznaczeń dotyczących zagrożeń zdrowia i swoje listy opierają na pseudomedycznych źródłach lub po prostu mitach dotyczących zdrowia.
Obecność „E” w składzie produktu nie świadczy więc ani o tym, że jest on niebezpieczny ani o tym, że jest całkowicie zdrowy. To po prostu inny, skrócony sposób zapisu składników.
Pełną listę dodatków E można znaleźć w Wikipedii.