Informację o zbliżającej się planetoidzie podała CNN. Planetoida nosi nazwę 2004 BL86. Minie nas o 745,000 mil (1,2 mln kilometrów), co w przybliżeniu oznacza trzykrotnie pomnożony dystans między Ziemią a Księżycem. Jej średnica wynosi pół kilometra. To najbliższe nasze spotkanie z równie dużym obiektem przez następne 12 lat (w 2027 r. pojawi się 1999 AN10). Takich obiektów "podróżuje" w pobliżu Ziemi ok. 550, ale ryzyko kolizji z którymkolwiek z nich jest równe zeru.
- Jesteśmy bezpieczni. Asteroida ta nie stanowi w tej chwili bezpośredniego zagrożenia. Jednak zbliżenie do Ziemi stosunkowo dużego obiektu stwarza niepowtarzalną okazję od badań i obserwacji - przyznaje Don Yeomans, były szef Projektu Poszukiwania Planetoid Bliskich Ziemi im. Lincolna (LINEAR), wspólnego programu NASA i Amerykańskich Sił Powietrznych.
Odległość 2004 BL86 od Ziemi jest z astronomicznego punktu widzenia na tyle mała, że obiekt będzie można dostrzec dzięki lornetkom bądź teleskopom.
- Ja na pewno skorzystam z mojej ulubionej lornetki - zapewnia Yeomans. - Asteroidy to coś niezwykłego. Poza tym są przydatne. W przyszłości staną się wartościowym źródłem minerałów i innych niezbędnych do życia zasobów naturalnych. Oprócz tego będą nas zaopatrywać w paliwo, konieczne do kontynuowania podboju kosmosu.
Planetoidę można będzie również obserwować w komputerowym programie The Virtual Telescope Project 2.0 Została ona odkryta 30 stycznia 2004 przez teleskop (LINEAR) na terenie poligonu rakietowego w White Sands, w stanie Nowy Meksyk.