Jarosław Kaczyński bez prywatnej ochrony w Sejmie? Hołownia: Nie mieści się w standardach

- Wnoszenie broni na teren Sejmu przez firmy prywatne uważam za coś, co nie mieści się w standardach. Ten problem zostanie przez nas rozwiązany - stwierdził Szymon Hołownia zapytany o decyzje w sprawie uniemożliwienia działań prywatnej ochrony Jarosława Kaczyńskiego. Marszałek podkreślił, że sprawą zajmie się nowo powołany szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki.

Dotychczas prezesowi Prawa i Sprawiedliwości na sejmowych korytarzach towarzyszyli pracownicy prywatnej firmy ochroniarskiej GROM Group, za której usługi płaciła partia. We wtorek (21 listopada) podczas konferencji prasowej Szymon Hołownia poinformował, że już niebawem Jarosław Kaczyński może zostać pozbawiony swoich ochroniarzy. 

Zobacz wideo Hołownia nie dopuścił do głosu Suskiego i spotkał się ze sprzeciwem. "Mam prawo, żeby w każdym czasie zabrać głos"

Szymon Hołownia chce zmian. Z sejmowych korytarzy ma zniknąć prywatna ochrona

Szymon Hołownia zapytany konkretnie o uniemożliwienie działań prywatnym ochroniarzom prezesa Jarosława Kaczyńskiego stanowczo wyraził swój sprzeciw i zaznaczył, że uważa podobne praktyki za niebezpieczne. - Moja ocena jest znana państwu. Uważam, że Straż Marszałkowska i Służba Ochrony Państwa w przypadku osób, którym ta ochrona przysługuje, są absolutnie kompetentnymi i wystarczającymi jednostkami, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim nam na terenie Sejmu - stwierdził.

- Wnoszenie broni na teren Sejmu przez firmy prywatne uważam za coś, co nie mieści się w standardach, które powinny panować w tym budynku, w tej izbie, i ten problem zostanie przez nas rozwiązany - zapewnił. Według marszałka dalszym działaniem prywatnych firm ochroniarskich na terenie Sejmu zajmie się nowo powołany szef Kancelarii Sejmu - Jacek Cichocki. W trakcie konferencji Hołownia poinformował także, że po powołaniu nowego Szefa Kancelarii Sejmu, jak najszybciej zostanie zlecony "audyt już formalnie razem z komendantem Straży Marszałkowskiej tej sytuacji".

PiS wydaje miliony na prywatną ochronę Kaczyńskiego

Mimo że prezes PiS (jako wicepremier) mógłby być chroniony przez Służbę Ochrony Państwa, zrezygnował z ich usług na rzecz prywatnej formacji GROM Group. Ochroniarze z GROM Group pilnują Jarosława Kaczyńskiego już od co najmniej 2010 roku. Firma została założona przez byłych komandosów GROM Tomasza Kowalczyka i Wojciecha Grabowskiego. Według danych, do jakich dotarła Interia, jeszcze w 2018 roku ochrona Kaczyńskiego kosztowała partyjną kasę 1,6 miliona złotych. Rok później usługi firmy wzrosły o 200 tys. złotych. Partia wydawała więc około 150 tys. złotych miesięcznie na ochronę prezesa.

Więcej o: