Przemysław Czarnek nie zamierza przeprosić Szymona Hołowni. "Dlaczego ja?"

Przemysław Czarnek nie ma zamiaru przeprosić Szymona Hołowni za nazwanie go "marszałkiem rotacyjnym" podczas posiedzenia Sejmu. - Ja tego nie wymyśliłem. Dlaczego ja mam przepraszać? - zapytał polityk PiS podczas rozmowy w Radiu ZET.

Przemysław Czarnek z PiS odniósł się podczas wtorkowej rozmowy w Radiu ZET do sytuacji, która miała miejsce w Sejmie 14 listopada. Ustępujący minister edukacji i nauki zwrócił się wówczas do marszałka izby "marszałku rotacyjny". Szymon Hołownia upomniał posła za naruszenie powagi izby, ale wyraził zgodę na dalszą wypowiedź.

Zobacz wideo Hołownia spotka się z Morawieckim? "Z jednej strony jest premierem, ale z drugiej strony premierem nie jest"

Przemysław Czarnek nie przeprosi Szymona Hołowni. "Dlaczego ja mam przepraszać?"

Dziennikarz Bogdan Rymanowski zapytał Przemysława Czarnka, czy zamierza przeprosić Szymona Hołownię za nazwanie go "marszałkiem rotacyjnym". - Kto wymyślił tę funkcję? Pan Hołownia z panem Czarzastym, w imię ambicji pana Czarzastego. Ja tego nie wymyśliłem. Dlaczego ja mam przepraszać za coś, co oni wymyślili? - odpowiedział polityk PiS. - To oni wyzywają nas od złodziei, wpychają nas za kraty, mówią "będziecie siedzieć", robią z nas potworów itd., a my nie możemy nazwać funkcji tak, jak oni nazwali? - dodał Przemysław Czarnek.

Jak informowaliśmy, zachowanie Przemysława Czarnka skomentował Donald Tusk. - Niektóre wystąpienia na sali obrad naruszały elementarne zasady kultury osobistej. Pokaz arogancji i buty ministra Czarnka był dla mnie uderzający - stwierdził Donald Tusk, cytowany przez Interię. - Wytrzymamy. Nie po to podjęliśmy się walki o lepszą Polskę, żebyśmy ustąpili na krok - dodał polityk. 

Szymon Hołownia po burzy w Sejmie. "Jako marszałek nie będę okazywał państwu niczego innego niż szacunku"

Szymon Hołownia podczas obrad Sejmu 14 listopada wypowiedział się na temat burzliwej atmosfery, która wówczas panowała. - Chcę państwa zapewnić, że jako marszałek nigdy nie będę okazywał państwu niczego innego niż szacunku i poważania dla mandatu, natomiast gorąco zachęcam, by pogarda, nienawiść, agresja i okrzyki "puknij się w głowę", które dzisiaj słyszeliśmy na tej sali, nigdy więcej na niej nie zagościły, bo są policzkiem wymierzonym tym, którzy poszli do wyborów - przekazał Szymon Hołownia.

Więcej o: