Wywiad "Poseł Józefaciuk: Jak nos zaczął mi się podnosić, uczniowie spytali: "I co, już celebryta?!" można przeczytać na Wyborcza.pl >>>
Poseł KO Marcin Józefaciuk jest anglistą, wicedyrektorem Zespołu Szkół Rzemiosła im. Jana Kilińskiego w Łodzi. W związku z pełnieniem mandatu posła musiał złożyć wniosek o bezpłatny urlop w placówce. -Tydzień temu, jak poszedłem po moje dokumenty do Kancelarii Sejmu i dowiedziałem się, że nie mogę łączyć tych dwóch funkcji, to moją reakcją było: "Proszę podać mi procedurę rezygnacji z mandatu" (...) Wcześniej było mi mówione, że mogę. To w ogóle był mój warunek startu - mówił w rozmowie z "Dużym Formatem".
- W końcu zrobiłem tak, że zwołałem samorząd uczniowski, to było w zeszły poniedziałek, przyszło prawie 400 osób na salę gimnastyczną. (...) Poprosiłem, żeby przez podniesienie ręki zagłosowali: czy mam zostać w szkole i zrezygnować z mandatu, czy też iść do Sejmu i postarać się zrobić tak, żeby jednak byli przeze mnie w jakikolwiek sposób nauczani. Około 70 proc. z nich opowiedziało się za tym drugim - dodał. Zapowiedział, że podpisze ze szkołą umowę wolontariatu na zajęcia dodatkowe.
Nowo wybrany poseł Koalicji Obywatelskiej mówił też m.in. o tatuażu, który zrobił sobie na studiach. - To był pentagram. (...) To jest po prostu gwiazda pięcioramienna… Z powodu wierzeń tak mam. Jestem neopoganinem, czyli wicca, te sprawy - zaznaczył. Jak wyjaśnił parlamentarzysta, neopogaństwo oznacza "współpracę z naturą, zawierzenie jej sile, próbę dostosowania się do niej".
Józefaciuk dodał też, że w tych wierzeniach są "Bóg i bogini". - To są bardziej byty, które możemy prosić o wsparcie, pomoc, z którymi rozmawiamy. Ale też szanujemy inne pomniejsze bóstwa, czy to duchy lasu, czy rzek. Tak więc to jest taka bardzo stara religia, starosłowiańska… - doprecyzował.
Poseł potwierdził w trakcie wywiadu, że biegle zna język angielski, dobrze język niemiecki, zna też podstawy języków ukraińskiego i japońskiego. Ponadto jest trenerem personalnym, dietetykiem i mistrzem reiki. - To taki system uzdrawiania - powiedział, dodając, że za pomocą reiki można "leczyć dolegliwości fizyczne oraz psychiczne, doładowywać energetycznie". Podkreślił, że "wie, że to działa". Marcin Józefaciuk jest również "mistrzem konchowania".
- Konchowanie to jest metoda polegająca na tym, że wkłada się do ucha taki jakby komin i w nim spala się pewne rzeczy. W rezultacie osadzają się w uchu olejki eteryczne, a efekt komina powoduje, że wyciągane są różne syfy. (...) Fizyczne i ezoteryczne - mówił. Według posła KO można leczyć w ten sposób "niedosłuch" i "generalnie schorzenia laryngologiczne".
Parlamentarzysta jest także "magistrem metafizyki". - Studiowałem, co prawda online, ale jednak, na amerykańskim uniwersytecie metafizycznym, po prostu interesują mnie te rzeczy. Tam było dużo psychologii, parapsychologii, nauki o człowieku. I to jest trochę dziwne, ale tak jest w Stanach, że osoba, która kończy taką szkołę, dostaje papiery pastora. Jestem więc też pastorem - mówił.
Jak wskazywała w tekście opublikowanym na portalu wylecz.to specjalistka zdrowia publicznego Aneta Kroczyńska, "konchowanie uszu może być niebezpieczne, jeśli wykonuje je osoba niedoświadczona".
"Wykonując zabieg samodzielnie w domu, można doprowadzić do wielu groźnych powikłań, takich jak niedrożność kanału słuchowego, tymczasowa utrata słuchu czy nawet uszkodzenie błony bębenkowej. Decydując się na świecowanie uszu, skierujemy się do doświadczonego i zaufanego specjalisty. Warto zaznaczyć, że nie ma żadnych naukowych dowodów potwierdzających skuteczność tego zabiegu" - czytamy.
Eksperci radzą też, by korzystanie z niekonwencjonalnych terapii nie oznaczało jednoczesnej rezygnacji z tradycyjnych metod leczenia, opartych na wiedzy medycznej i badaniach naukowych. Co więcej, każdą decyzję o skorzystaniu z niekonwencjonalnej metody należy skonsultować wcześniej z lekarzem.
Wywiad z parlamentarzystą odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. W reakcji na krytyczne głosy Marcin Józefaciuk napisał we wtorek na platformie X: "Tak, jestem neopoganinem, mam ustalony system wartości. Tak, korzystam z niektórych metod terapii ludowej, zawsze jako profilaktyka nigdy leczenie. Tak, kształcę uczniów w duchu otwartości, nie ideologii".
Wywiad "Poseł Józefaciuk: Jak nos zaczął mi się podnosić, uczniowie spytali: "I co, już celebryta?!" można przeczytać na Wyborcza.pl >>>