Nowe nazwisko w nieoficjalnych ustaleniach o rządzie Donalda Tuska. Były premier mógłby objąć MSZ

Jan Krzysztof Bielecki mógłby wejść w skład rządu koalicyjnego Donalda Tuska - to najnowsze ustalenia, które publikuje Radio ZET. Wynika z nich, że były premier miałby objąć ministerstwo spraw zagranicznych.

Zapisy umowy koalicyjnej trzech komitetów wyborczych, które łącznie zdobyły 248 mandatów w Sejmie X kadencji, opinia publiczna pozna przed poniedziałkiem, 13 listopada. Na ten dzień prezydent Andrzej Duda wyznaczył pierwsze posiedzenie parlamentu. Ustalenia personalne PO, PSL-u, Polski 2050 i Lewicy, czyli kto zostanie ministrem, poznamy później. Wśród nieoficjalnych spekulacji pojawiło się nowe nazwisko - to były premier Jan Krzysztof Bielecki. Dziennikarze Radia ZET ustalili, że jest on kandydatem na ministra spraw zagranicznych.

Zobacz wideo Duda powołał Marszałków Seniorów Sejmu i Senatu. "Ogromnie się cieszę"

Nowe nazwisko w nieoficjalnych ustaleniach o rządzie Donalda Tuska

Reporter śledczy Radosław Gruca, cytując swojego informatora, podaje, że resort MSZ, który według wcześniejszych doniesień miała objąć osoba ze środowiska Trzeciej Drogi, zostanie w gestii Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk widziałby na czele ministerstwa byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Wszystko ma zależeć od samego Bieleckiego. "Jeśli tylko będzie wola Bieleckiego, weźmie on każde stanowisko, jakie tylko będzie chciał" - podaje rozgłośnia. Przypomnijmy, że Jan Krzysztof Bielecki był premierem w 1991 roku, od 4 stycznia do 6 grudnia. W kolejnych dwóch latach był ministrem-członkiem Rady Ministrów ds. kontaktów z Europejską Wspólnotą Gospodarczą. Współpracował również z pierwszym rządem Donalda Tuska - w 2010 roku Bielecki został powołany na przewodniczącego Rady Gospodarczej przy prezesie Rady Ministrów. Swoje urzędowanie skończył wraz z odejściem Tuska.

Pod koniec października pisaliśmy o nieoficjalnych doniesieniach, z których wynikało, że ministerstwem spraw zagranicznych mogłaby pokierować Barbara Nowacka. Polityczka KO miała być zaskoczona ofertą, ponieważ do tej pory nie zajmowała się sprawami z tej dziedziny.

Dziennikarz polityczny Piotr Śmiłowicz na łamach Jeden News Dziennie przytacza z kolei ustalenia, według których spór o stanowisko toczy się między KO a Polską 2050. Partia Hołowni widziałaby w resorcie Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, dawną ambasadorkę RP i wiceministerkę spraw zagranicznych, a jednocześnie szefową kampanii Polski 2050. KO ma dwóch kandydatów - Radosława Sikorskiego i Pawła Kowala. 

"Jeżeli resort ten otrzyma KO, co jest dziś niemal pewne, większe szanse, jak można usłyszeć, ma Sikorski. Jego powrót na stanowisko ministra mieści się bowiem w koncepcji Donalda Tuska, by najważniejsze resorty objęli ludzie doświadczeni i zaufani, by sprawnie i szybko dokonać 'sprzątania' po PiS" - czytamy.

Czterech kandydatów na ministra w ważnym resorcie. Sawicki zdradza nazwiska

W piątek mają zostać przedstawione szczegóły umowy koalicyjnej zawartej między Koalicją Obywatelską, Polską 2050, Polskim Stronnictwem Ludowym i Lewicą. Najprawdopodobniej do wiadomości opinii publicznej nie zostaną podane nazwiska przyszłych ministrów. Poseł PSL Marek Sawicki, który został marszałkiem seniorem Sejmu, przekazał w rozmowie z PAP cytowanej przez Interia.pl, że kandydatami na stanowisko ministra rolnictwa w nowym rządzie są Stefan Krajewski, Mirosław Maliszewski, Zbigniew Ziejewski i Czesław Siekierski.

Więcej o tych kandydaturach piszemy w poniższym tekście:

***

Więcej o: