Gorąca dyskusja między Wojciechem Wybranowskim a Bartłomiejem Wróblewskim miała miejsce w jednym z wątków na platformie X, dotyczącym spadku poparcia PiS. Były redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego" (dziennik należy do przejętej przez PKN Orlen spółki Polska Press) napisał: "Czyli poseł Wróblewski przegrał PiS wybory - mówiąc w skrócie". Dziennikarz skomentował w ten sposób badania, które pokazują, że załamanie sondażowe PiS zbiega się w czasie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS z Poznania, był autorem wniosku do TK w tej sprawie.
W odpowiedzi na komentarz Wybranowskiego Wróblewski stwierdził, że sondaże spadły prawdopodobnie przez "piątkę dla zwierząt i politykę covidową". Na to znowu zareagował były szef "Głosu Wielkopolskiego". "Kuriozalna obrona człowieka, który był spirytus movens największego tąpnięcia poparcia dla PiS. Odkąd Wróblewski kieruje poznańskim PiS partia PJK zanotowała tu najgorszy wynik od 12 lat. W 2011 - 19,1 proc., w 2015 -23,4 proc., w 2019 -25,3; dziś - 19,5. Totalny regres" - napisał. "Ciekaw jestem czy PiS w tej sytuacji stać będzie na krytyczną weryfikację lokalnych baronów" - dodał.
Poseł PiS przekonywał natomiast, że to przez Wybranowskiego PiS straciło poparcie w Poznaniu. "Gdy zostałem szefem PiS w Poznaniu w listopadzie 2022 r., poparcie dla PiS wynosiło 18%. I Pan się do tego przyczynił. Nie uniósł Pan ciężaru kierowania 'Głosem Wielkopolskim', a teraz wylewa swoje frustracje na cały świat, odsądzając od czci i wiary rzesze swoich przeciwników z 'Gazety Polskiej' i 'DoRzeczy'" - napisał. Dodał, że jest "wolnościowym konserwatystą", a swoich poglądów nigdy nie ukrywał i nie zmienił. "I wielu wyborców to ceni. Na barona nie pasuje, bo jestem cały czas z ludźmi tak w Poznaniu jak i w powiecie poznańskim" - stwierdził Wróblewski. "Panie Wróblewski, gazeta nie jest od tego by wspierać taka czy inna partie. Choć oczywiście, jak to mentalny ubek - miał pan takie zakusy pisząc donosy na dziennikarzy za mojej kadencji, i za kadencji Anny Raczyńskiej. Ale cóż, bywają spóźnieni kochankowie demokracji i spóźnieni mentalnie ubecy" - odpisał mu dziennikarz.
Dane pokazujące, jak kształtowało się poparcie poszczególnych formacji na przestrzeni ostatnich lat, opublikowało Politico. Fragment infografiki zamieścił Tomasz Żółciak, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej". "Widzicie ten gwałtowny spadek notowań PiS, które nigdy potem nie wróciły do poprzednich stanów? Tak, dokładnie 3 lata temu zapadł wyrok TK ws. aborcji. Wtedy PiS tak naprawdę przegrało wybory. Czasem gamechangery dzieją się na długo przed kampanią wyborczą" - skomentował.