"Oceniam rządy Zjednoczonej Prawicy lepiej niż rządy Platformy Obywatelskiej" - screen z takim cytatem Władysława Kosiniaka-Kamysza opublikował we wtorek na portalu X Jacek Saryusz-Wolski. Wygląd "newsa" wykorzystanego przez europosła PiS do złudzenia przypomina artykuł portal Gazeta.pl. Również zdjęcie szefa PSL jest takie samo, jak w artykule opublikowanym przez nas we wtorek. Wypowiedź Kosiniaka-Kamysza jest jednak oczywiście zmyślona. Prawdziwy tytuł tekstu - bazującego na wypowiedziach polityka w programie Radia ZET - jest taki: "Aborcja może być największą sporną kwestią w koalicji opozycji. Jest głos Kosiniaka-Kamysza". Na fałszywkę nabrał się też Kacper Płażyński z PiS, który zmyślony cytat przywołał na antenie Polsat News.
Fejka dementowało na oficjalnym kanale PSL. "W sieci krąży przerobiony skrin z cytatem Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zupełnie przez przypadek i własną nieuwagę przywołuje go Jacek Saryusz-Wolski i Kacper Płażynski. Panowie, dobra rada: skasować, przeprosić i spróbujemy zapomnieć o sprawie. Odwagi!" - czytamy na profilu partii.
Sprawę opisały znane portale weryfikujące fakty - Demagog i Konkret24. - To jest fejk. Ani tytuł, ani lead naszego tekstu, ani pierwotnie, ani po drobnych modyfikacjach nie wyglądał jak w wersji kolportowanej przez Saryusza-Wolskiego - komentował w Konkret24 Rafał Madajczak, redaktor naczelny Gazeta.pl. W rozmowie z portalem sprawę prostował też sam Kosiniak-Kamysz. - Widziałem to. Rzecznik mi przekazał. Oczywiście, że to fejk. Jak mogłem tak powiedzieć? - powiedział.
Płażyński jeszcze we wtorek wieczorem przyznał się do błędu i przeprosił. "Panie przewodniczący, w rozmowie w Polsat News cytowałem Pana wypowiedź o tym, że 'rozwój Polski był lepszy za PiSu niż za PO-PSL". Okazuje się, że takiej wypowiedzi nie było. Przepraszam" - napisał. "Oczywiście gdyby Pan tak powiedział, miałby Pan rację" - dodał jednak.
Od publikacji fejka przez Saryusz-Wolskiego minęła już niemal doba. Informacja została zdementowana przez media i samego Kosiniaka-Kamysza. Mimo to europoseł wciąż nie usunął wpisu. Jego publikacja na portalu X doczekała się za to adnotacji: "Widoczny na zdjęciu tytuł nigdy nie powstał, a w leadzie tekstu znajdują się cytaty, które nigdy nie zostały wypowiedziane".