Głosy nieważne w wyborach 2023. Blisko 400 tys. kart do głosowania nie zostało uznanych

W tegorocznych wyborach do Sejmu oddano więcej głosów nieważnych niż w 2019 r. Jak wynika z danych PKW, do urn ostatecznie nie trafiło aż 370 217 kart do głosowania. Zawierają się w tym również osoby, które skorzystały z głosowania korespondencyjnego. Dlaczego głosy Polaków okazały się nieważne?

W niedzielę 15 października odbyły się wybory parlamentarne. Frekwencja w wyborach do Sejmu wyniosła rekordowe 74,38 proc. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, liczba głosów nieważnych (oddanych z kart ważnych) sięgnęła pułapu 370 217, co stanowi 1,69 proc. ogólnej liczby głosów. Dla porównania w 2019 r. frekwencja w wyborach do izby niższej parlamentu osiągnęła 61,74 proc., podczas gdy liczba nieważnych głosów zatrzymała się na 207 747, czyli 1,11 proc. ogółu.

Zobacz wideo Maciej Berek: Stan chaosu prawnego zaczął się, gdy Prezydent nie odebrał przysięgi od sędziów TK

Głosy unieważnione w wyborach 2023. Gdzie wyborcy popełnili błąd?

Przyczyny unieważnienia głosów były różne. Najwięcej wyborców postawiło znak "X" obok nazwiska dwóch lub większej liczby kandydatów z różnych list (208 144). Nieco mniej było głosów unieważnionych z powodu niepostawienia znaku "X" obok nazwiska żadnego kandydata z którejkolwiek z list (144 870). Zdarzyły się również przypadki postawienia znaku "X" wyłącznie obok nazwiska kandydata z listy, której rejestracja została unieważniona (17 203).

Głosowanie korespondencyjne vs. przez pełnomocnika. Która z tych form okazała się skuteczniejsza?

Wyborcy mieli także możliwość głosowania korespondencyjnie lub za pośrednictwem pełnomocnika. Kodeks wyborczy pozwala na to osobom, które najpóźniej w dniu wyborów ukończyły 60 lat bądź posiadają orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Jak wskazują przedwyborcze dane zgromadzone przez PKW, ok. 13 tys. obywateli zadeklarowało chęć udziału w wyborach z wykorzystaniem drogi korespondencyjnej. Z kolei głosowanie przez pełnomocnika zgłosiło 41 314 osób.

Ostatecznie spośród 12 136 głosów wysłanych do komisji, jedynie 10 809 trafiło do urny. Stało się tak, ponieważ duża część wyborców zapomniała o załączeniu oświadczenia o oddaniu głosu w sposób osobisty i tajny. Inne przyczyny unieważnienia głosów oddanych korespondencyjnie w tegorocznych wyborach to: brak koperty z kartami do głosowania, podpis innej osoby niż głosujący na oświadczeniu o głosowaniu korespondencyjnym, czy niezaklejenie koperty z kartą do głosowania. W lokalach wyborczych stawiło się natomiast 39 983 pełnomocników.

Więcej o: