Współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak i szef klubu Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski byli gośćmi wtorkowego wydania programu "Kropka nad i". Wyemitowana 3 października na antenie TVN24 rozmowa dotyczyła kontrowersyjnych wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego, stanowiska Konfederacji względem finansowania in vitro oraz popierania przez ugrupowanie zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Krzysztof Bosak został poproszony o odniesienie się do kontrowersyjnych poglądów prezentowanych przez Janusza Korwin-Mikkego, posła Konfederacji i ważnego członka partii. W tym celu prowadząca Monika Olejnik przywołała kilka wypowiedzi polityka. Wśród nich padło m.in. "kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają i to jest normalne" - w kontekście przestępstwa gwałtu oraz "kobiety powinny zarabiać mniej (red. niż mężczyźni), bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne".
Współprzewodniczący Konfederacji stanowczo zaprzeczył, jakoby zgadzał się z wymienionymi stwierdzeniami. Zasugerował również, aby gospodyni programu osobiście zapytała o nie Korwina-Mikkego. - Ja pana zachęcam do tego, żeby pan zapytał się, dlaczego on opowiada tak, tak bredzi - zasugerowała Olejnik. - Ja wiem. Ja pytałem o to. Powiedział, że lubi być kontrowersyjny - odpowiedział Bosak.
Polityk zdecydowanie odciął się również od poglądów i wartości prezentowanych na wrześniowej konwencji Fundacji Patriarchat, której uczestnikiem był Janusz Korwin-Mikke. Zdaniem posła Konfederacja "nie ma kompletnie nic wspólnego z tym wydarzeniem", choć on i wcześniej wspomniany polityk kandydują wspólnie z jednej listy. - Nie zgadzam się z wieloma rzeczami, które mówi. Natomiast na tym wydarzeniu był wyłącznie zaproszonym gościem - bronił się Bosak.
W stronę posła padło również pytanie o to, dlaczego Konfederacja jest przeciwna finansowaniu in vitro z budżetu państwa. - Finanse publiczne w Polsce są w ogromnym kryzysie. Mamy dużo pilniejsze potrzeby niż finansowanie in vitro. W ogóle uważamy, że w tej kampanii wyborczej tak zwane spory światopoglądowe nie są pierwszoplanowym problemem - stwierdził Bosak. Z kolei Gawkowski uznał, że finansowanie in vitro przez państwo jest ważne, ponieważ "kobiety i mężczyźni, pary i małżeństwa mają prawo do szczęścia". - Prawa Kobiet są przez Konfederację deptane - ocenił.