Lider Agrounii Michał Kołodziejczak prowadzi wraz z ojcem i bratem Łukaszem gospodarstwo rolne. We wtorek 3 października brat polityka przekazał, że zostali okradzeni.
"Przez noc ogołocili nam dwie deszczownie. Ręce opadają... Z jednej ukradli zraszacz, z drugiej akumulator, dwa węże strażackie i gumowy łącznik. Na pal nabijać takich" - napisał w niedzielę rano Łukasz Kołodziejczak na portalu X.
Do wpisu brata odniósł się lider Agrounii. "Niemiły poranek. Ukradli nam osprzęt z dwóch maszyn" - napisał we wpisie. Jak dodał Michał Kołodziejczak, straty wynoszą "wiele tysięcy złotych". Kradzież spowodowała również "brak możliwości kontynuowania pracy".
"I jak to podsumować?" - dodaje polityk. W kolejnym wpisie Kołodziejczak z kolei poinformował, że dostał wiadomość o treści "Obserwujemy was i wasz dom". "Zaczyna się robić dość brutalnie" - komentuje.
Michał Kołodziejczak startuje z pierwszego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w Koninie (woj. wielkopolskie). W środę 16 sierpnia Donald Tusk ogłosił, że Agrounia wystartuje w wyborach razem z Koalicją Obywatelską. Jak wynikało z kolei z ustaleń Onetu, Donald Tusk miał obiecać Kołodziejczakowi, że w przypadku wygranych wyborów lider Agrounii zostanie ministrem, lub przynajmniej wiceministrem, rolnictwa. Ostatnio pojawił się u boku lidera Platformy Obywatelskiej na Marszu Miliona Serc, który miał miejsce w niedzielę 1 października w Warszawie. - Przychodzimy z różnych stron, ale mamy jeden cel, a tym celem jest Polska. I nigdy nie dajcie sobie wmówić, że Polska nie należy do Was - mówił wówczas.