PiS szykuje wojnę z Tuskiem, by "dowieźć 40 proc.". Ale wróci też temat, który przycichł

Jacek Gądek
Donald Tusk stał się celem do atakowania przez PiS, by uniemożliwić "mijankę" - wyprzedzenie PiS-u przez Koalicję Obywatelską. To, jak słyszymy w obozie rządzącym, się udało. Apogeum bicia w Tuska, czyli konwencja PiS w Katowicach, nie wszystkim w obozie rządzącym się jednak podobała. Cel PiS to teraz "dowieźć" 40 proc. do wyborów i spychać Trzecią Drogę pod próg.

- Ta kampania jest beznadziejna w wykonaniu tak PO, jak i naszym. Program się przejawia, ale w tle. Może 5 proc. w naszym przekazie to program, a 95 proc. to jest przekaz negatywny, wyciąganie brudów na przeciwnika. Absolutnie mi się to nie podoba - tak mówi jeden ze znanych polityków PiS.

W miniony weekend PiS urządziło konwencję wymierzoną w Donalda Tuska. Bezpardonowo i brutalnie okładano lidera Platformy Obywatelskiej. Nie wszyscy w obozie rządzącym są z tego zadowoleni. Ale nikt tego głośno nie powie. Strategią PiS jest jednak, i to od długiego czasu, konfrontacja z Tuskiem, oskarżanie go zdradę, nazywanie zagrożeniem dla narodu i stawianie mu miliona zarzutów. Nie należy się spodziewać zmiany tej linii na delikatną.

Jak wynika z naszych rozmów w PiS, Nowogrodzka nie szykuje już żadnych nowych, zaskakujących wątków w kampanii. Dominować ma to, co do tej pory, i reagowanie na bieżące wydarzenia. Zmieniać się ma PR-owa forma, spoty, gadżety takie jak "teczka Tuska", którą machał w Spodku premier Mateusz Morawiecki, kampania referendalna serwowana przez spółki Skarbu Państwa, ale już nie treść.

Zobacz wideo

- Było programowo, to się o mało co kampania nie wywaliła - dodaje nasz rozmówca. Programowo było zwłaszcza przed wakacjami, gdy PiS jeszcze z europosłem Tomaszem Porębą w roli szefa sztabu wyborczego, organizowało "programowy ul" (13-14 maja), a prezes Jarosław Kaczyński ogłosił m.in. 800+. PiS miało wydać na tamtą imprezę nawet trzy mln zł, a efekt był nikły. - I co? Potem niewiele brakowało, a Tusk by nas w sondażach minął - słyszymy. W czerwcu Platforma zorganizowała gigantyczny marsz, wobec którego PiS było bezradne i nieprzygotowane.

Poręba rzucił - ku złości Nowogrodzkiej - posadę w sztabie. Kierowanie kampanią przejął europoseł Joachim Brudziński, a właściwie to chwycił ją za twarz. PiS było w dołku. - Nabraliśmy tlenu, dopiero gdy zaczęliśmy polaryzować - słyszymy od polityka PiS.

W optymalnym dla opozycji scenariuszu marsz 1 października miał zaowocować "mijanką". Ale na razie nie stało się to - w sondażach - faktem. - Miała być mijanka, ale jej nie ma. Platforma nie zrealizowała tego - słyszymy od polityka PiS. Jak dodaje, właśnie dzięki nieustannemu biciu w Donalda Tuska.

W kampanii PiS chce już iść wyznaczonym kursem. - Trzeba dowieźć 40 proc. do 15 października. Więcej się raczej nie da - słyszymy w obozie rządzącym. PiS ma perspektywę, by utrzymać władzę, jeśli zepchnie Trzecią Drogę (koalicyjny komitet PSL i Polski 2050) pod ośmioprocentowy próg wyborczy. Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, badania wewnętrze dla PiS maja pokazywać, że TD raz jest pod nim, a raz nad nim.

W przekazie PiS zaczął się pojawiać nie tyle nowy, ile na nowo, temat papieża Jana Pawła II. Motyw jego obrony ma jeszcze nabrać na sile.

Kontekst brania na swój sztandar Jana Pawła II przez PiS jest jasny. 15 października to dzień wyborów, ale też dzień papieski - wtedy naturalnym tematem kazań i uroczystości religijnych będzie dziedzictwo papieża Polaka. W tym roku telewizja TVN wyemitowała reportaż, którego wymowa była taka: Karol Wojtyła jako arcybiskup krakowski (nim został papieżem) wiedział o przypadkach seksualnych napaści przez niektórych księży w jego diecezji i nie podjął właściwych kroków. Równolegle "Rzeczpospolita" w analizie archiwów stawiała przeciwną tezę: owszem, wiedział, ale działał jak na tamte czasy stanowczo.

Zobacz wideo

Na kilkanaście dni przed wyborami zwłaszcza premier Mateusz Morawiecki mówi o papieżu. - Dzisiaj mamy do czynienia z drugim zamachem na Jana Pawła II, zamachem na jego dziedzictwo, na jego miłość do Polski; dlatego wzywam wszystkich rodaków do obrony dobrego imienia naszego wielkiego rodaka - powiedział w poniedziałek na spotkaniu w Wadowicach. Podkreślał, że "są środowiska niestety również bardzo bliskie Platformie Obywatelskiej, które chcą obalać pomniki Jana Pawła II, chcą zabierać imię Jana Pawła II szkołom, szpitalom, które chcą niszczyć jego dobre imię". Premier perorował, że oto "filmowcy, reporterzy z bezpośredniego kręgu Platformy Obywatelskiej już dzisiaj mają przygotowane filmy szkalujące dobre imię Jana Pawła II. Dziś jeszcze obawiają się je ujawnić, ale mają nadzieję zaraz po 15 października, po najbliższych wyborach, ruszyć z potężnym atakiem na Jana Pawła II". Morawiecki także w czasie konwencji PiS w Katowicach powoływał się na Jana Pawła II.

Warto zwrócić uwagę, że również lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk powołuje się na Jana Pawła II - zrobił to już na wstępie swojego przemówienia w czasie "marszu miliona serc" w Warszawie. Ba, kilka tygodni temu Tusk krytykował TVN za reportaż "Franciszkańska 3" o papieżu. Mówił, że jest to "nieszczęsny" i "źle przygotowany" program o Janie Pawle II, "budzący więcej emocji niż przynoszący informacji".

PiS chce, aby emocje wokół Jana Pawła II sprzyjały głosowaniu na prawicę. Z kolei lider PO stara się rozbroić to zagrożenie i sam staje w obronie papieża Polaka, powołuje się na niego i zestawia walkę z komuną z walką z PiS-em. Co ciekawe, i Tusk na marszu w Warszawie, i Morawiecki w Wadowicach przywołał rok 1979, gdy Jan Paweł II przybył do Polski z pierwszą pielgrzymką w roli papieża.

W końcówce kampanii PiS stara się starym sposobem "dopalić" frekwencję w Polsce powiatowej. Obóz rządzący ogłosił akcję profrekwencyjną. - Kiedyś była "bitwa o wozy strażackie", a teraz mamy bitwę o remizy - śmieje się jeden z rozmówców z PiS. Wozy strażackie rząd rozdawał przy okazji wyborów prezydenckich z 2020 r. - tym gminom do 20 tys. mieszkańców (a to tereny bliższe PiS-owi i prezydentowi Andrzejowi Dudzie), w których była największa frekwencja. Teraz Morawiecki obiecał do miliona złotych na remont i wyposażenie remizy strażackiej.

Więcej o: