Edgar K., były współpracownik byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, w drugiej połowie września zniknął ze stron rządowych. Między innymi, zniknęły informacje ze stron ministerstwa kultury o tym, że był członkiem Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem - doradczej rady Piotra Glińskiego. Edgar K. usłyszał w kwietniu zarzuty w lubelskim wydziale zamiejscowym Prokuratury Krajowej. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód zdecydował wtedy o aresztowaniu 25-latka. Obecnie Edgar K. już nie przebywa w areszcie. Według "Rzeczpospolitej" mężczyzna miał pełnić kluczową rolę "pośrednika" między tymi, którzy chcieli za pieniądze "przepchnąć" wizy dla określonych osób. "Rz" podawała, że mężczyźnie zarzuca się bierną protekcję, czyli pośrednictwo w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub jej obietnicę.
Afera wizowa. WP: Edgar K. miał przyjmować łapówki od 2021 roku
Wirtualna Polska podała we wtorek, że "CBA wiedziało o powiązaniach Edgara K. w MSZ, ale nie zatrzymało żadnego urzędnika". Edgar K. miał przyjąć w sumie łapówki w wysokości co najmniej pół miliona złotych. W tym 160 tysięcy złotych od funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który działał pod przykryciem. Portal dotarł do akt sprawy, z których wynika, że proceder "wiza za łapówki" trwał od przynajmniej wiosny 2021 roku.
"Podczas spotkania w Warszawie, powołując się na wpływy w MSZ, Edgar K. wyraził gotowość pośrednictwa w sprawach związanych z uzyskaniem wiz dla obywateli Tajlandii. Dokumenty miały uprawniać Tajów do przyjazdu do Polski i podjęcia pracy w naszym kraju. Za załatwienie każdej wizy Edgar K. chciał 15 tys. złotych" - opisuje portal. Oprócz tego, miał brać między innymi pośredni udział w akcji z "filmowcami z Bollywood", gdzie za pierwszą grupę przybywającą do Polski z Indii miał dostać ćwierć miliona złotych.
Kiedy Edgarowi K. postawiono zarzut płatnej protekcji przy załatwianiu wiz w MSZ, we wniosku o aresztowanie napisano: "Ustalenia śledztwa jednoznacznie świadczą, że podejrzany posiada faktycznie znajomości w MSZ, utrzymując kontakty z osobami tam zatrudnionymi, które wykorzystywał, wpływając na tok postępowań prowadzonych w placówkach konsularnych dotyczących wydawania wiz. Istnieje prawdopodobieństwo, że osoby z MSZ, być może również z placówek dyplomatycznych, współdziałały z Edgarem K., ułatwiając mu uzyskanie pozytywnych decyzji wizowych". " Obecnie Edgar K. podejrzany jest o załatwienie wiz dla 268 obcokrajowców" - podaje Wirtualna Polska. Portal wskazuje, że od prowokacji CBA minęło ponad pięć miesięcy, nie zatrzymano do tej pory żadnego pracownika MSZ w tej sprawie.
Jak opisywał Jacek Gądek w Gazeta.pl, to wiceminister sportu Jacek Osuch z Prawa i Sprawiedliwości rekomendował Edgara K., oskarżonego w aferze wizowej, byłemu wicepremierowi prof. Piotrowi Glińskiemu na członka Rady do spraw Dialogu z Młodym Pokoleniem. Edgar K., który ma 25 lat, uchodził w obozie PiS za kolejne "złote dziecko". Mówi osoba z tego obozu: - Bardzo młody, a już cały czas gdzieś był, wokół kogoś z PiS-u się kręcił, dostawał jakieś dotacje.
Wschodzący, bardzo jeszcze młody polityk, pokazywał się w otoczeniu Anny Zalewskiej, gdy ta pełniła funkcję szefowej MEN. Zalewska w poprzedniej kadencji powołała go do swojej Rady Dzieci i Młodzieży. Przy okazji tej nominacji na doradzanie Annie Zalewskiej był w lokalnej prasie pytany, czy "władza zdążyła mu już uderzyć do głowy". - Powołanie traktuję jako obowiązek dalszej pracy na rzecz Polski. (...) Praca w radzie uczy obycia i pomaga w rozwoju osobistym - mówił wówczas. Edgar K. był też w otoczeniu posła Michała Cieślaka, wiceminister sportu Anny Krupki, a ostatnio przy prof. Piotrze Wawrzyku, zdymisjonowanym wiceministrze spraw zagranicznych. Więcej w artykule poniżej.
We wtorek podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się debata na temat afery wizowej w Polsce. Początek zaplanowano na godzinę 13.