Posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło opublikowała w poniedziałek (25 września) mediach społecznościowych post, w którym przyznała, że została zaatakowana na targu w Opolu Lubelskim (województwo lubelskie). Polityczka podkreślała, że nie da się zastraszyć.
"Zostałam zaatakowana na targu w Opolu Lubelskim. Nieznany mężczyzna zaczął mnie szarpać, grozić i wyzywać. Doznałam obrażeń, ale nie dam się zastraszyć!" - czytamy we wpisie Marty Wcisło.
- Szanowni państwo, dziś tutaj, na targu w Opolu Lubelskim zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać, zaczął mi grozić, mówić, że takich jak my, powinno się wybić. Zgłosiłam to na policję, ale zobaczcie, do czego prowadzi szczucie i agresja. Jak tak można - mówi posłanka w zamieszczonym przez siebie nagraniu.
To nie pierwszy atak na polityka Koalicji Obywatelskiej w ostatnim czasie. W piątek 22 czerwca Borys Budka został napadnięty w Galerii Katowickiej. - Napad na Borysa Budkę to efekt rozkręcającej się fali hejtu i agresywnego języka w polityce. Kolejna granica została przekroczona - skomentował sprawię w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Łukasz Borkowski, rzecznik śląskiej Platformy Obywatelskiej.
Później do sprawy odniósł się także sam polityk. - Ten człowiek zaatakował mnie również fizycznie, zniszczył mój telefon. Na szczęście nie doszło do tragedii i policja bardzo szybko ustaliła sprawcę - powiedział, jak pisaliśmy.