"Gazeta Wyborcza" dotarła do nowych informacji na temat udziału państwowej firmy Polski Holding Hotelowy w remoncie mieszkania, które kupił europoseł PiS Joachim Brudziński w lutym 2020 roku. Dziennikarze ujawnili maile żony polityka z okresu między 6 lipca a 11 sierpnia. Informacje tam zawarte rzucają nowe światło na aferę, którą europoseł skierował na drogę sądową.
Agnieszka Łebska, która kieruje pionem ds. technicznych i realizacji inwestycji w Polskim Holdingu Hotelowym miała wysłać maile na temat remontu mieszkania Brudzińskiego do żony polityka PiS. Korespondencja była dostarczana również do wiadomości Joachima Brudzińskiego. "Gazeta Wyborcza" przekazała, że Łebska przygotowała wówczas projekty i wizualizację kuchni "w stylu angielskim" o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Aranżacja miała być częścią 132-metrowego apartamentu w ścisłym centrum Warszawy.
Dziennikarze podkreślili, że prezesem PHH jest Gheorghe Cristescu, prywatnie przyjaciel i protegowany Brudzińskiego. Łebska miała konsultować z prezesem prace dotyczące remontu. "Sprawdź to i daj mi znać, co dalej robimy. Jeżeli mamy negocjować jeszcze to, zrobimy też" - pisał cytowany przez gazetę Cristescu do dyrektorki PHH po otrzymaniu wstępnych wycen. Natomiast Joachim Brudziński miał akceptować plany i dziękować za pomoc.
Polityk, po majowych doniesieniach o remoncie, pozwał "Gazetę Wyborczą" i nie chciał publicznie pokazać faktur za remont mieszkania, ale zapewniał, że załączy je do pozwu. Dziennikarze przekazali, że Joachim Brudziński dostarczył faktury, ale brakuje szczegółowych dokumentów na temat remontu kuchni. "Jest tylko faktura za projekt i wizualizację, 1 tys. 845 zł brutto. Wystawiła ją nie dyrektor Łebska, ale warszawska firma zajmująca się całościowo pracami nad budową i planowaniem tego typu kuchni. To do tej firmy swoją wizualizację wysyłała Łebska" - poinformowała "Gazeta Wyborcza".
Jak informowaliśmy, Polski Holding Hotelowy zapewniał, że ani on, ani żaden z pracowników w ramach obowiązków służbowych nie angażował się w remont mieszkania europosła Brudzińskiego, szefa kampanii wyborczej PiS. Państwowa firma przyznała, że "jedyną osobą związaną z PHH, a zarazem prywatnie i incydentalnie zaangażowaną w remont mieszkania europosła PiS Brudzińskiego, była p[ani Agnieszka Łebska". Natomiast jej "zaangażowanie nie było - wbrew sugestiom mediów - efektem polecenia służbowego ze strony prezesa zarządu PHH lub jakiegokolwiek innego pracownika PHH, a zostało podjęte z własnej inicjatywy i miało charakter konsultacji, wykonywanych poza czasem pracy, bez uszczerbku dla wykonywania pracowniczych obowiązków w spółce PHH". "GW" przekazała, że maile są dowodami, że Łebska doradzała, projektowała i pośredniczyła w rozmowach z wykonawcą przez co najmniej pół roku i często w godzinach pracy w PHH.