W środę 20 września Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, przemawiał na wiecu wyborczym Koalicji Obywatelskiej (KO) w Zduńskiej Woli. Podczas przemówienia w trakcie spotkania z sympatykami opozycji polityk skrytykował działania władz oraz odniósł się do ostatnich doniesień w sprawie afery wizowej. Przedstawił także niektóre postulaty programu KO i wskazał na fundamentalne wartości, które mają odróżniać ją od partii rządzącej.
Podczas wiecu Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę na sprawę ostatniej afery wizowej i toczącej się w Polsce debaty na temat imigracji. - Okazało się, że ci, którzy szczują na innych, robią na tym naprawdę wielki interes. I oczywiście zapraszają poprzez rozdawanie wiz na lewo i na prawo pół świata do Polski - skrytykował ostatni skandal z udziałem władzy. - Są w stanie poświęcić bezpieczeństwo naszej granicy, żeby ktoś był w stanie zarobić grube pieniądze - oceniał ponownie pod koniec przemówienia.
- Chcę was za każdym razem zabrać w taką podróż do przyszłości - mówił na początku przemówienia Rafał Trzaskowski, opisując swoją intencję podczas spotkań z obywatelami. Polityk Platformy Obywatelskiej zarysowywał podczas wiecu wizję opozycji, która, jak twierdzi, wyróżnia się względem Prawa i Sprawiedliwości zorientowaniem na przyszłe zmiany i rozwój. - Nie mówią o przyszłości, tylko przez cały czas pogrążeni są w czasie przeszłym - krytykował Trzaskowski władze PiS. - Jeżeli ktoś, jadąc autem, ciągle ogląda się w lusterku, to może doprowadzić do kraksy - podsumowywał dalej. - Jeżeli chcemy czerpać inspiracje na przyszłość, to nie możemy cały czas odwracać się do tyłu i rozmawiać tylko z naszej historii. Musimy z niej czerpać, ale nie możemy do tego się ograniczać.
Zdaniem prezydenta Warszawy obecna władza skupia się na tematach rozstrzygniętych albo takich, które nie są najważniejsze. Polityk zarzucił partii PiS narzucanie zagadnień, które odwracają uwagę od realnych problemów obywateli. - Prawdziwym problemem jest dzisiaj kwestia inflacji i drożyzny, prawdziwym problemem jest kwestia bezpieczeństwa, służby zdrowia, nowoczesnej edukacji - wyliczał Rafał Trzaskowski.
Zdaniem prezydenta Warszawy planem Koalicji Obywatelskiej jest rozwiązanie bieżących problemów politycznych kraju przez skoncentrowanie się na lokalnej polityce. Zasugerował między innymi, że zamrożone pieniądze z funduszu odbudowy mogłyby zostać na przykład wykorzystane na budowę nowoczesnych centrów zdrowia w powiatach. Podkreślił również, że jego zdaniem państwo powinno ustalać z samorządami, jakie lokalne inwestycje są potrzebne. - Te inwestycje muszą być blisko was, a nie scentralizowane. (...) Musimy rozmawiać o tym, jak wydawać pieniądze blisko obywateli - zapowiadał Trzaskowski.
Polityk krytycznie odniósł się również do planów PiS, w tym do budowy Centralnego Punktu Komunikacyjnego. - Oni mają jakieś olbrzymie plany tworzenia największego lotniska na świecie, przekopów przez Mierzeję Wiślaną. (...) Pytanie jest, czy tego typu olbrzymie inwestycje są nam dzisiaj najbardziej potrzebne. Moja odpowiedź jest prosta. Najbardziej potrzebne są inwestycje tutaj, obok państwa - mówił Rafał Trzaskowski podczas przemówienia.
Proponowaną przez prezydenta Warszawy alternatywą dla ambitnych rządowych inwestycji miałyby być inwestycje w miejsca pracy w lokalnych wspólnotach. - Przede wszystkim inwestycje w miejsca pracy, nie w jakieś wielkie wydumane inwestycje, które mają być największe na świecie - zapowiadał Trzaskowski. Już byli tacy, co w jednym miejsce próbowali budować największe budynki na świecie, największe fabryki na świecie, Tylko to są już czasy słusznie minione. Dzisiaj, potrzebujemy inwestycji w obywatelkę i obywatela. Tam, gdzie oni mieszkają - opiniował polityk.
Podczas wiecu KO Trzaskowski krytycznie odniósł się również do inflacji, ponownie obarczając odpowiedzialnością decyzję Prawa i Sprawiedliwości. - Jeżeli chcemy walczyć z inflacją, z tą niesamowitą drożyzną, to musimy do tego problemu podejść systemowo. Przede wszystkim nie może być szef Narodowego Banku Polskiego, który jest politrukiem, który wykonuje tylko i wyłącznie te polecenia, które płyną od partii - skrytykował Adama Glapińskiego. - Poza tym musimy sięgnąć po miliardy z Unii Europejskiej, ponieważ polska gospodarka potrzebuje tego zastrzyku pieniędzy.
- Prawdziwą bohaterką i bohaterem nie jest jakiś minister, który dla swojej kariery jest nawet w stanie zdradzić najważniejsze plany i nimi manipulować - plany obronności. Nie jest ktoś, kto szczuje, a z drugiej strony doprowadza do tego, że naszymi wizami się handluje na jakichś bazarach na całym świecie - mówił prezydent Warszawy. - Tylko wy jesteście tymi bohaterami i bohaterkami - nasi nauczyciele i nauczycielki, nasi lekarze i lekarki, nasi przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie. Wszyscy, którzy ciężko pracują każdego dnia, aby ich mała ojczyzna wyglądała inaczej - mówił. - Ta władza musi zejść do obywateli - podsumowywał.