Mateusz Morawiecki odpowiada na plany UE ws. migracji. Będzie specjalna uchwała rządu

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjmie specjalną uchwałę w sprawie planu UE odnoszącego się do migracji - poinformował w najnowszym spocie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki. Warszawa ma wyrazić sprzeciw wobec 10-punktowego planu, którego stworzenie zapowiedziała po wizycie na Lampedusie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Zobacz wideo Radosław Sikorski: Wyniki prawyborów dają nadzieję na zmianę

We wtorek rano Prawo i Sprawiedliwość opublikowało nowy spot wyborczy. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada w nim, że rząd przyjmie uchwałę, w której wyrazi sprzeciw wobec nielegalnej imigracji. Jak zaznaczył szef rządu, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po wizycie na Lampedusie ogłosiła "kolejny, fatalny plan dla Europy". - Za nic europejscy biurokraci mają bezpieczeństwo obywateli naszego kontynentu. [...] Rząd przyjmie specjalną uchwałę w sprawie planu UE odnoszącego się do migracji - mówi Morawiecki.

Morawiecki zapowiada specjalną uchwalę w sprawie migracji w Europie

W opublikowanym we wtorek rano spocie Morawiecki spaceruje po ulicach Tarnobrzegu i zapewnia, że w tym mieście nie ma dzielnic, w których mieszkają "nielegalni imigranci". - Nigdzie w Polsce nie ma dzielnic grozy. Nie ma, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości, wbrew temu, co opowiada teraz Donald Tusk, skutecznie broni naszych granic przed napływem nielegalnych imigrantów - deklaruje premier i podsumowuje ponad minutowy spot stwierdzeniem, że "Polskę trzeba ochronić przed Tuskiem". 

Przypomnijmy, że lider największej partii opozycyjnej Donald Tusk jest jedną z osób, które informują opinię publiczną o aferze wizowej, w którą zamieszani mieli być urzędnicy polskiego ministerstwa spraw zagranicznych. "Siedem osób usłyszało zarzuty powoływania się na wpływy w państwowej instytucji oraz przyjęcia korzyści majątkowych" - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa.  Dotychczasowe ustalenia dziennikarzy wskazują, że miało dojść do licznych nieprawidłowości przy wydawaniu wiz dla imigrantów. Przedstawiciele obozu rządzącego twierdzą, że "żadnej afery nie ma".

Więcej na temat afery wizowej piszemy między innymi w poniższym tekście: 

Premierka Włoch i szefowa Komisji Europejskiej na Lampedusie. "Problem dotyczy wszystkich"

W niedzielę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen złożyła wizytę na Lampedusie razem z premierką Włoch Giorgią Meloni Na konferencji prasowej przewodnicząca KE zapowiedziała, że w związku z sytuacją na Lampedusie Unia Europejska przygotowuje 10-punktowy plan działania dotyczący wsparcia Włoch. - Liczba imigrantów wzrasta proporcjonalnie do wszelkiego rodzaju sytuacji kryzysowych, które charakteryzują obszar śródziemnomorski. Z pewnością potrzebujemy europejskiej reakcji na to wszystko - zaznaczyła von der Leyen.

Meloni i von der Leyen udały się do Favaloro, gdzie migranci schodzą na ląd, oglądały też porzucone drewniane i metalowe łodzie, którymi podróżują z Afryki.- Mamy do czynienia z taką skalą przepływów migracyjnych, która przytłoczyła najpierw państwa graniczne, a potem wszystkie inne. Problem dotyczy wszystkich i wszyscy muszą się z nim zmierzyć. Wierzę, że obecność Ursuli von der Leyen to oznaka świadomości [problemu - red.] - mówiła premierka Giorgia Meloni podczas konferencji prasowej na Lampedusie, którą cytuje RAI. - Bardziej zdecydowana walka z handlarzami ludźmi, kwoty legalnej imigracji uzgodnione przede wszystkim z krajami, które współpracują w walce z nielegalną imigracją, skuteczniejsze narzędzia repatriacji wprowadzone przez Unię Europejską, a nie tylko przez poszczególne państwa - to według Meloni sposoby na radzenie sobie z kryzysem migracyjnym we Włoszech.

Ale w tym momencie konieczne jest również zaangażowanie Organizacja Narodów Zjednoczonych. Niemniej powyższe kwestie przedstawimy Radzie Europejskiej w październiku, ufam, że pojawią się rozwiązania i jestem optymistką, że stanowisko Włoch będzie szeroko podzielane w Radzie

- dodała premierka Meloni. - Dla mnie to bardzo ważne, aby być tu dzisiaj, wraz z włoskimi władzami. Nielegalna imigracja jest europejskim wyzwaniem, która wymaga europejskiej reakcji - zapewniła szefowa Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen dodała, że "to my zdecydujemy, kto przyjedzie do Europy, a nie przemytnicy". Przypomnijmy, że wcześniej premierka Giorgia Meloni w wystąpieniu telewizyjnym wyraziła nadzieję, że Ursula von der Leyen przyspieszy przekazanie przez Unię Europejską 250 milionów euro na rzecz Tunezji, zgodnie z umową, którą w połowie lipca podpisały w Tunisie z prezydentem Saidem. W zamian Tunezja miała powstrzymać napływ migrantów. Włoska premier dała do zrozumienia, że z powodu braku tych funduszy migranci obecnie bez żadnych przeszkód wyruszają z Tunezji do Włoch. W piątkowym przemówieniu do narodu Giogria Meloni podkreśliła potrzebę utworzenia misji europejskiej. Jak dodała, trzeba w Afryce sprawdzać, kto ma prawo do azylu i przyjąć w Europie tych, którzy mają do tego prawo w świetle międzynarodowych konwencji. 

W ostatnich dniach na Lampedusę trafiło ponad osiem i pół tysiąca migrantów - więcej, niż stanowi populacja wyspy. W efekcie miejscowe władze ogłosiły stan wyjątkowy.

***

Więcej o: