Najmocniejsze, najciekawsze, niekoniecznie najbardziej znane: oto, jakimi kryteriami kierowałam się, przygotowując ten wybór cytatów z polityków o roli kobiet. Tak samo jak w poprzednim przeglądzie – dotyczącym tematu seksualności – skupiłam się na wypowiedziach osób, które obecnie pełnią ważne funkcje w życiu publicznym lub właśnie się o nie ubiegają (to znaczy kandydują w wyborach). Nie będzie tu zatem ani archiwaliów z debat sprzed 20 lat, ani cytatów z działaczy Ordo Iuris. Przyjrzymy się za to temu, jaki obraz kobiecości – stały, odporny na upływ czasu i generalnie zastygły niby przedwieczny komar w bursztynie – pielęgnują w głowach dzisiejsi posłowie, senatorowie czy ministrowie.
Przemysław Czarnek o traktorach i rodzeniu Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Oto fragmenty słynnego przemówienia ministra (wówczas jeszcze posła) Czarnka wygłoszonego cztery lata temu na KUL-u. Jak wówczas wyłożył, funkcją rodziny jest prokreacja i wiedzą o tym nawet dziki w zaroślach. Niestety, współczesne panie nie chcą rozmnażać się wzorem leśnej fauny. Ze wzmianki o traktorach płynie sugestia, że takiego podejścia do życia nauczył je PRL.
Czarnek w swoim przemówieniu skupił się na pretensjach do kobiet. Rola ojca w płodzeniu i wychowaniu dzieci nie wydawała się dla niego aż taka ważna. Ale nie znaczy to, że minister in spe w ogóle nie wspomniał o mężczyznach. Przeciwnie. Bez żenady roztaczał wizję tego, jak mąż "przychodzi w nocy do domu pijany, zdradza gdzieś na bokach swoją żonę, nie dba o tą rodzinę", a kobieta czeka, przebacza, sama wychowuje wspólne dzieci i siłą woli wyprowadza wszystko na prostą. To dlatego, że jej funkcją jest "kreowanie ogniska domowego". I z tym dobrym i zdrowym modelem chce, miłe panie, walczyć feminizm.
Jarosław Kaczyński o miłości i dzieciach-prezentach Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Lipiec 2023, Połajewo. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stoi przy pulpicie z napisem "Z miłości do Polski" i tłumaczy paniom, jak powinny taką miłość okazywać. Mamy zatem rodzić nie z jakichś miłych, znanych od wieków powodów – że chcemy mieć dziecko, kochać je, patrzeć, jak rośnie przy nas ten mały człowiek – tylko dlatego, że ogarnął nas poryw patriotyzmu. Wrażenie robi też obietnica, że PiS nam w tym rodzeniu pomoże. Jak na razie pomaga od dwóch kadencji, a w ubiegłym roku w naszym kraju przyszło na świat najmniej dzieci od drugiej wojny światowej.
Wypowiedź o równouprawnieniu jest o rok starsza i pochodzi ze słynnej przemowy o "dawaniu w szyję". Tymi słowy prezes zarzucił młodym kobietom, że piją alkohol jak mężczyźni zamiast oddawać się macierzyństwu. O tej wypowiedzi powiedziano już wszystko, co było można, więc zostawiam tu tylko mały fact-check:
Henryk Kowalczyk o tym, że kobiety w pracy umilają atmosferę Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Do tej pory było o rodzinie, teraz co nieco o kobietach w pracy. Zdania powyżej to fragment życzeń, które minister Henryk Kowalczyk złożył paniom w ostatni Dzień Kobiet. Jak się okazuje, naszą rolą w środowisku zawodowym jest umilać atmosferę oraz łagodzić napięcia. Minister podziękował również kobietom za to, że tak wspaniale godzą "zaangażowanie w pracy i pielęgnowanie domowego ogniska". "Łączą Panie bowiem dwa pełnoprawne etaty – w pracy i w domu". To miłe, że Kowalczyk dostrzegł stan faktyczny w wielu polskich związkach, w których po pracy mężczyzna siada, a kobieta gotuje, pierze i sprząta. Gorzej, że chyba myśli, że tak jest dobrze.
Tomasz Grodzki o funkcji kobiet Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Pamiętacie protesty aborcyjne w październiku 2020 roku? Swoje poparcie dla kobiet tamtej gorącej jesieni wyraził marszałek Senatu Tomasz Grodzki. I naprawdę mógł wtedy powiedzieć kobietom wiele innych rzeczy – ale postanowił docenić nas za to, że tak dyskretnie obsługujemy swoich panów. Kiedy kobiety codziennie wychodziły na ulice, żeby z wściekłością, nadzieją, dumą bronić prawa do decydowania o własnym życiu, marszałek jako ich misję wymienił czujne orbitowanie wokół mężczyzn: mężów, ojców, synów. I żeby rozwiać wątpliwości: tak, to było oficjalne przemówienie, nie żadna szybka wypowiedź w kuluarach albo głupstwo palnięte w radiu na żywo. Całość można wciąż zobaczyć na YouTubie.
Grodzki potępił też stosowanie agresji wobec manifestujących, bo "jest to głęboko niezgodne z naszą polską tradycją szacunku do kobiet". Niby się zgadza. Ale wychodzi tak, jakby sednem sprawy nie było to, że władza nie ma prawa stosować przemocy wobec ludzi na protestach. Tylko to, że Polacy od wieków są rycerscy wobec płci pięknej i dzisiaj też nie godzi się psikać damie gazem w oczy.
Zbigniew Dolata o protestujących kobietach jesienią 2020 Gazeta.pl / Marta Kondrusik
To też jesień 2020 roku i protesty aborcyjne. Za to rejestr wypowiedzi jest zgoła inny, koniec wersalu. Kiedy Tomasz Grodzki – choć z iście dziewiętnastowiecznym uzasadnieniem – potępiał agresję wobec manifestujących kobiet, poseł PiS Zbigniew Dolata na Facebooku porównał je do małp. Tylko głupszych.
A potem tłumaczył w radio, że nic złego się nie stało, bo nie użył wulgaryzmów.
Leszek Miller o tym, jaka jest kobieta Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Europoseł Leszek Miller fragmentem swojego barwnego felietonu w "Super Expressie" (2021) ubarwił już poprzedni graficzny przegląd cytatów. Niech innym jego fragmentem - cytatem z wiersza "Ewa" Juliana Tuwima - ubarwi i ten. Pozdrawiam was, czytelniczki, wy anioły, gołębie, upiory.
Adam Gbiorczyk o kobietach Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Kandydat Konfederacji do Senatu pięknie się przedstawił przed milionami Polaków. Screeny cytowanych wpisów na Twitterze można dzisiaj zobaczyć u Koroluka – konta samego Gbiorczyka na portalu już nie ma. Zniknęło niedawno, krótko po innym wpisie kandydata. Tym razem na temat obozów zagłady.
Janusz Korwin-Mikke o kobietach Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Kto mógł zainspirować bajdurzenie Adama Gbiorczyka, członka Nowej Nadziei, o kobietach? Proste. Prawdziwym sezamem myśli o tym, jakie są kobiety, od lat pozostaje Janusz Korwin-Mikke. Wszystkie jego bzdury na jednym obrazku by się nie zmieściły, więc tutaj przytaczam jeszcze kilka. "Kobiety to wspaniałe istoty – ogniwo pośrednie między mężczyzną a dzieckiem". "Mężczyzna wynajduje zmywarkę do naczyń – a potem kobieta wkłada do niej naczynia i naciska guziki. I oboje są szczęśliwi". "Kobieta nadaje się tylko do haremu". "Uczenie kobiet matematyki to jest strata czasu". "Mądre kobiety chcą, żeby rządzili mężczyźni. Jak pan popatrzy na siatkarki, piłkarki ręczne, nożne, koszykarki: wszędzie wybierają jako szefa mężczyznę, bo kobiety są mądre. Są mniej inteligentne, ale są mądre…".
A co do tych mądrych kobiet, które chcą, żeby rządzili mężczyźni, oddajmy teraz głos jednej z nich. Oto kandydatka na posłankę z ramienia Konfederacji.
Hanna Boczek o prawach wyborczych kobiet Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Tak Hanna Boczek z Nowej Nadziei odpowiedziała na pytanie, czy nie przeszkadza jej wypowiedź lidera Korwina o tym, że kobiety nie powinny mieć prawa głosować. To niejedyna wypowiedź Boczek, z której można wysnuć sugestię, że mężczyzn poważa trochę bardziej niż kobiety. Nie zgadzała się np. na to, by kobiety znęcały się psychicznie nad partnerami, przy czym znęcaniem miało być posyłanie ich do sklepu po podpaski. W sierpniowym wywiadzie z Onetem powiedziała, że kobiety mają mnóstwo przywilejów (m.in. emerytura o 5 lat wcześniej, urlop macierzyński, niższe normy wagowe w pracy fizycznej) – a dżentelmeni ponoć nie protestują, "bo jest to efekt naszej kultury". Ciekawe, jak można być tak aktywną na Twitterze jak Boczek i nie zauważyć, że prawicowi dżentelmeni owszem, protestują. Aż iskry lecą.
Krystyna Pawłowicz o kobietach Gazeta.pl / Marta Kondrusik
Takie wersety z Księgi Rodzaju Krystyna Pawłowicz zamieściła na Twitterze w ramach życzeń na Dzień Kobiet. Konkretnie był to pierwszy Dzień Kobiet po wyroku zakazującym aborcji embriopatologicznej (Pawłowicz była w składzie trybunału Julii Przyłębskiej, który ten wyrok wydał). A parę miesięcy później z okazji naszego święta pani sędzia poradziła nam szanować mężczyzn, bo według Księgi Rodzaju Bóg stworzył Ewę z żebra Adama. Być może po to, żebyśmy za łatwo nie otrząsnęły się z myśli o tym, jaki wpływ na życie kobiet w Polsce ma katolicki fundamentalizm.
Zanim skończymy, chcę jeszcze zastrzec: absolutnie nie stawiam znaku równości między wszystkimi cytatami powyżej. Miłosny wiersz Leszka Millera jest zabawny, a nie straszny jak wizja rodziny w głowie Przemysława Czarnka. Tomasz Grodzki pokazał dziwne, archaiczne myślenie, ale stanął w obronie protestujących kobiet. Waga wypowiedzi też jest różna. O tym, jak się dziś czują w Polsce kobiety, w większej mierze decydują poglądy Jarosława Kaczyńskiego niż kandydata Konfederacji do Senatu. Na kształt polskiego prawa silniejszy wpływ miała Krystyna Pawłowicz niż Hanna Boczek. I – powiedziawszy to – tak na deser spójrzmy, jak politycy partii, która od ośmiu lat rządzi naszym krajem, mówią już nie o samych kobietach, ale o swoim stosunku do nich.
Żeby żadna z was nie pomyślała, że przez PiS mamy w tej Polsce źle.
PiS o tym, jak traktuje kobiety Gazeta.pl / Marta Kondrusik