Radio ZET: Resort rolnictwa domagał się sprowadzenia miliona migrantów

Kolejne ministerstwo zaangażowane w aferę wizową - informuje Radio ZET. Dziennikarze stacji ustalili, że resort rolnictwa domagała się od MSZ sprowadzenia do Polski miliona cudzoziemców. W sprawie miał interweniować wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski.
Zobacz wideo Radio ZET: Resort rolnictwa domagał się sprowadzenia miliona migrantów

O tym, że ministerstwo rolnictwa chciało sprowadzenia do Polski miliona migrantów, informuje Radio ZET. Dziennikarze określają, że wiceszef resortu Lech Kołakowski pełnił w całej sprawie rolę "lobbysty", o czym mówili także posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba. Dokument, który podpisał wiceminister, miał przejść w MSZ przez kilka departamentów. Doszło też do kilku spotkań między przedstawicielami ministerstw rolnictwa i spraw zagranicznych. - Na tych spotkaniach ci z rolnictwa bardzo nas "grilowali", nas i ludzi z MSWiA - cytują swojego informatora Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca. Osoba ta dodała, że "minister Zbigniew Rau poszedł do Henryka Kowalczyka, który był wtedy wicepremierem, i Kowalczyk kazał się Kołakowskiemu uspokoić".

Radio ZET ustaliło, że dopiero po rozmowie obu ministrów zablokowano pomysł ściągnięcia miliona migrantów do Polski.

Prezydent o aferze wizowej i informacjach Gazeta.pl

Przypomnijmy, że Piotr Wawrzyk został zdymisjonowany 31 sierpnia - po tym, jak CBA weszło do MSZ, by wyjaśniać korupcjogenny proces wydawania wiz dla setek tysięcy pracowników z państw Azji i Afryki. W tle tej sprawy - jak pisała "Gazeta Wyborcza" - jest 32-letni Jakub Osajda, odpowiadający za tworzenie Centrum Decyzji Wizowych związanych z systemem przyznawania wiz. Jak informował dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek Wawrzyk i minister Zbigniew Rau forsowali Osajdę na ambasadora w Islandii. Kilka miesięcy temu Rau miał nawet szantażować prezydenta Andrzeja Dudę: albo Osajda na ambasadora, albo nie będzie żadnych ambasadorów.

Więcej na ten temat w poniższym tekście:

Do tego tekstu i informacji w nim zawartych prezydent Andrzej Duda odniósł się podczas spotkania z prezydentem Litwy i ich wspólnej konferencji prasowej w Krynicy-Zdrój. - Czekamy na wyniki postępowania służb w tej sprawie i dopiero wtedy będziemy mogli mówić o jakichś decyzjach personalnych - stwierdził prezydent. 

Nie mogę ujawnić szczegółów dotyczących mojej wiedzy na temat podejrzeń tego procederu. Mogę powiedzieć tylko tyle, że moje decyzje, które były podejmowane, dotyczące obsady polskich placówek dyplomatycznych były uwarunkowane obiektywną wiedzą państwową

- zapewnił Andrzej Duda.

Odwołanie Piotra Wawrzyka i afera wizowa

O odwołaniu Wawrzyka poinformował premier Mateusz Morawiecki. Zdymisjonowany wiceminister był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe oraz okazał się autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla robotników tymczasowych z około 20 krajów, w tym krajów islamskich. Rozporządzenie zakładało możliwość zatrudnienia w Polsce do 400 tysięcy pracowników. Z ustaleń CBA wynika, że co najmniej 200 z 600 cudzoziemców starających się o wizę do Polski skorzystało z usług polskiego pośrednika ze znajomościami w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, solidnie go opłacając.

Prokuratura Krajowa w komunikacie podkreśla, że w sprawie zatrzymano na razie jedną osobę - pośrednika. Śledczy nie ujawniają jego personaliów. Są jednak przekonani, że "nie działał w próżni" i współpracował z kimś w MSZ. Obecnie trwa analiza materiałów i sprzętu Wawrzyka, który zabezpieczyło CBA.

Więcej o: