Ludzie związani z PiS urządzili libację w muzeum. "Doszło do zbezczeszczenia tego miejsca"

Dwa lata temu ówcześni pracownicy Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich zorganizowali zakrapianą imprezę w sali muzealnej. "Dziś to szychy związane z PiS" - podkreśla TVN. Do sieci wyciekło nagranie z libacji. Wcześniej o sprawie pisała "Gazeta Wyborcza".

W 2021 roku, w 78. rocznicę masakry w Michniowie (woj. świętokrzyskie), Andrzej Duda otworzył Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Tego samego dnia w sali muzealnej przy alkoholu bawili się ówcześni pracownicy instytucji. Pod koniec sierpnia Krzysztof Soczewiński, redaktor naczelny Telewizji STV.PL, udostępnił nagranie, na którym widać imprezę.

Zobacz wideo Agnieszka Holland: Działanie władz na wschodniej granicy jest nie tylko niehumanitarne, ale i antypolskie

Świętokrzyskie. Pracownicy muzeum zorganizowali imprezę. Wśród nich radny z PiS

Lokalny dziennikarz przekazał, że wzięli niej udział Katarzyna Jedynak i Grzegorz Rykowski, którzy znaleźli później zatrudnienie w Departamencie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, a także radny PiS w powiecie skarżyskim Bartosz Bętkowski. - To jest syn marszałka [Andrzeja Bętkowskiego - red.], który odpowiada za to mauzoleum w pewien sposób, bo to podlega pod urząd marszałkowski - powiedział w rozmowie z "Faktami" TVN Krzysztof Soczewiński.

Oświadczenie w tej sprawie wydał marszałek woj. świętokrzyskiego, który potępił libację w muzeum. "Było to niestosowne, lekkomyślne i w mojej ocenie zasługuje na krytykę" - napisał w oświadczeniu. Jak dodał, wobec tych osób mają zostać wyciągnięte konsekwencje służbowe. Jednak - jak podawała wcześniej "Gazeta Wyborcza" - jego syn Bartosz Bętkowski sam złożył w piątek wypowiedzenie z pracy w Mauzoleum Wsi Polskich w Michniowie. I jeszcze przez trzy miesiące będzie dostawał wynagrodzenie. Nic nie grozi również Katarzynie Jedynak i Grzegorzowi Rykowskiemu. "Gdy pili, nie podlegali jeszcze bezpośrednio marszałkowi, tylko dyrektorowi muzeum, któremu teraz już nie podlegają" - podkreśla z kolei TVN.

Sam Rykowski w rozmowie z "Faktami" mówić o imprezie w muzeum nie chciał. - Ja w tej sprawie naprawdę nie mam już nic do dodania. Nie będę komentował wydarzeń sprzed dwóch lat - stwierdził.

Zakrapiana impreza w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. "Zero alkoholu w jakichkolwiek muzeach"

Na zakrapianą zabawę w Michniowie uwagę zwrócił też posłanka Koalicji Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz, która podjęła interwencję u marszałka Andrzeja Bętkowskiego. "To święte miejsce dla mieszkańców świętokrzyskiego. Na terenie Mauzoleum znajduje się zbiorowy grób pomordowanych w czasie II wojny światowej mieszkańców" - napisała w sieci. Z kolei w rozmowie z "Faktami" zaznaczyła, że "doszło do zbezczeszczenia tego miejsca" i dodała:

Mogło też tam dojść do znieważenia pomnika. Konsekwencje tej popijawy, tego, co tam się wydarzyło, powinny być jak najdotkliwsze, ku przestrodze.

- To jest pokazanie prawdziwego oblicza, że patriotyzm tam jest tylko dla PiS na pokaz, a po godzinach już jest impreza - zauważył z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Libację skomentował też Janusz Kowalski z Suwerennej Polski (dawniej Solidarna Polska). - Zero alkoholu w jakichkolwiek muzeach, w miejscach upamiętniających polskich bohaterów - podkreślił.

***

Przypomnijmy, Michniów został spacyfikowany przez niemieckie oddziały policyjne w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku. Powodem była pomoc, jaką wieś udzieliła partyzantom Armii Krajowej. W czasie dwudniowej pacyfikacji zginęło co najmniej 204 mieszkańców wsi (102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci w wieku od 9 dni do 15 lat), w większości spalonych żywcem. Dziewięć osób zostało aresztowanych i wywiezionych do obozu KL Auschwitz. Ponadto 18 kobiet zostało wysłanych na roboty przymusowe do Rzeszy. Cała wieś została doszczętnie spalona.

Więcej o: