Uchwałę w czwartkowym głosowaniu poparło 17 miejskich radnych, 12 było przeciwnych, a dwóch nie oddało głosu. W lubelskiej radzie 19 osób to członkowie klubu radnych prezydenta Krzysztofa Żuka (członka Platformy Obywatelskiej), w klubie PiS zasiada natomiast 11 członków. Inicjatorką przyjęcia uchwały była radna Maja Zaborowska z Nowoczesnej, obecnie kandydatka KO do Sejmu.
"Lublin, jako pierwsze miasto w Polsce, jest miastem wolnym od ideologii Przemysława Czarnka. W Lublinie, Europejskiej Stolicy Młodzieży, nie ma miejsca na ksenofobię, homofobię, czy nacjonalizm. Za 38 dni pokażemy, że miejsca na to nie ma w całej Polsce!" - skomentowała w mediach społecznościowych Zaborowska.
Pierwotna wersja projektu uchwały zakładała, że Przemysław Czarnek miałby zostać uznany za persona non grata, czyli osobę niepożądaną w mieście. Ostatecznie jednak radna usunęła ten fragment pod naciskiem innych samorządowców, którzy uznali ten element za zbyt kontrowersyjny. Uchwała dotyczy obecnie "uznania polityki prowadzonej przez Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka za szkodliwą dla polskiej edukacji oraz sprzeczną z wartościami Lublina jako Europejskiej Stolicy Młodzieży".
Przemysław Czarnek w latach 2015-2019 był wojewodą lubelskim, w 2019 r. startował do Sejmu z powodzeniem właśnie z okręgu lubelskiego. W tegorocznych wyborach również kandyduje w tym regionie.
W przyjętej w czwartek przez lubelskich radnych uchwale podkreślono, że w tym roku Lublin uzyskał tytuł Europejskiej Stolicy Młodzieży i "tym samym stał się stolicą takich wartości jak równość, dostępność i zapobieganie dyskryminacji". "Stoją one w ewidentnej sprzeczności do poglądów promowanych przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka" - czytamy.
"W sposób dyskryminujący odnosił się on do osób nieheteronormatywnych, mówiąc m.in. 'ci ludzie nie są równi ludziom normalnym'. Już jako minister edukacji wielokrotnie bronił Barbary Nowak, kontrowersyjnej małopolskiej Kurator Oświaty, która zasłynęła m.in. takimi wypowiedziami jak: "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia, a w szkole jej emanacją jest edukacja włączająca". To z jego inicjatywy, jako ministra edukacji i nauki wprowadzono nowy przedmiot historia i teraźniejszość oraz rekomendowano do użytku szkolnego podręcznik, którego pierwsza i druga część zawiera treści kontrowersyjne i propagandowe, ewidentnie promujące dokonania i politykę jednej partii - PiS" - wskazano w uchwale.
W dokumencie można przeczytać również, że "minister Czarnek próbował wprowadzić zmiany w prawie oświatowym, które ograniczały autonomię dyrektora, a samorząd sprowadzały jedynie do roli płatnika".
"Obecnie, nie podejmuje też skutecznych działań, aby walczyć z olbrzymim kryzysem psychicznym dzieci i młodzieży. Problemy kadrowe wśród wykwalifikowanych psychologów łatane są poprzez zatrudnianie na te stanowiska osób bez wyższego wykształcenia psychologicznego. Alarmujące są również doniesienia o usunięciu z podręczników informacji o telefonie zaufania, którego konsultanci w samym tylko 2022 roku przeprowadzili 52 896 rozmów, odpowiedzieli na 8094 wiadomości i podjęli 885 interwencji ratujących zdrowie i życie dzieci" - wskazano. Dokument zakończono słowami: "Rada Miasta Lublin wyraża stanowczą krytykę dla polityki oświatowej prowadzonej przez Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka".
"Festiwal kłamstw, ewidentnie powodowanych trwającą kampanią wyborczą i lękiem przed porażką ze strony radnych klubu prezydenckiego pod adresem Ministra Przemysława Czarnka (...) Widać niestety po niektórych zachowaniach, że kampania wjechała na ostro, ale część wypowiedzi jakie dziś padały, pełnych słownych manipulacji, ocierała się o szorowanie po dnie..." - skomentował potem w mediach społecznościowych radny PiS Marcin Jakóbczyk.