Gliński chce debatować z Tuskiem. "Dlaczego tak mało zrobił dla Polski". Oskarża też o KPO

Piotr Gliński, lider listy PiS w Warszawie, kolejny raz zadeklarował chęć przeprowadzenia debaty z Donaldem Tuskiem, warszawską jedynką list PO. - Ja bym spytał się Tuska, dlaczego tak mało dla Polski zrobił w ostatnich latach. Polityk (...), nawet ten, który nie pełni funkcji, jest zobowiązany albo realizować, albo wspierać dobro publiczne. Tusk bardzo niewiele, jeżeli w ogóle cokolwiek, zrobił dla Polski - stwierdził minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, a także jedynka na liście Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, chce debatować z Donaldem Tuskiem - liderem Platformy Obywatelskiej i jedynką warszawskiej Koalicji Obywatelskiej. Gliński wspominał o tym kilkukrotnie od początku września. We wtorek podczas rozmowy z Radiem Wrocław wyjaśnił, o czym chciałby rozmawiać z politykiem.

Zobacz wideo Siemoniak o dotacjach dla stowarzyszeń Roberta Bąkiewicza

Piotr Gliński chce debaty z Donaldem Tuskiem. "To jest oczywiście trudne"

Na początku rozmowy minister Gliński stwierdził, że "debata jest solą demokracji", choć - jak podkreślił - nie zawsze udaje się stosować przy niej zasady fair play. - Przy tak dużej ilości nienawiści i złych emocji, które między innymi właśnie rzeczony Donald Tusk sączy do życia politycznego, to jest oczywiście trudne - dodał. Szef resortu kultury podkreślił przy tym, że "jest gotowy na tę debatę".

O czym Gliński chciałby z Tuskiem rozmawiać? - Ja bym spytał się Donalda Tuska, dlaczego tak mało dla Polski zrobił w ostatnich latach. Polityk, każdy polityk, nawet ten, który nie pełni funkcji, jest zobowiązany albo realizować, albo wspierać dobro publiczne. Tusk bardzo niewiele, jeżeli w ogóle cokolwiek, zrobił dla Polski, gdy pełnił ważne funkcje europejskie, a przedtem zostawił kraj w bardzo wielowymiarowym kryzysie i uciekł z najważniejszej funkcji politycznej w Polsce, żeby zarabiać dobre pieniądze i służyć interesom innych krajów. To bardzo dyskwalifikujące - snuł rozważania minister.

Gliński oskarża Tuska: To on blokuje pieniądze z KPO dla Polski

- Więc niech mi wytłumaczy, dlaczego tak było? Dlaczego np. projektu polskiego Expo, które w Łodzi miało być... - wypowiedź ministra została jednak przerwana przez dziennikarza rozgłośni, który zapytał, "kiedy Polska doczeka się pieniędzy z KPO" i dodał, że "może łatwiej byłoby w ogóle pewne rzeczy pozałatwiać wspólnie". Wtedy Gliński stwierdził, że to Tusk blokuje pieniądze z KPO dla Polski. 

Zdaniem Glińskiego Tusk przyznał się do blokowania pieniędzy dla Polski, gdy powiedział, że pieniądze będą, gdy wygra wybory. - Składam tu, w Sopocie, moim rodzinnym Sopocie, to uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach, po zwycięstwie pojadę i te pieniądze odblokuję, i wszyscy to odczujemy - mówił Tusk pod koniec sierpnia.

- No oczywiście on to blokuje razem tylko i wyłącznie dlatego, że taki interes mają jego mocodawcy europejscy czy niemieccy, mówiąc wprost, prawda. Oni chcą Polskę osłabiać. Oni grają na to, żeby zmienić w Polsce rząd. Też zresztą przyznawali się do tego publicznie wielokrotnie. Więc tutaj sprawa jest zupełnie jasna - kontynuował Gliński.

Więcej o: