Przemysław Wipler, jedynka Konfederacji w Toruniu, nie zna miasta? "Nie będę udawał lokalnego ziomka"

Przemysław Wipler będzie kandydował do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Konfederacji w Toruniu. Robert Mazurek weryfikował wiedzę Wiplera na temat tego miasta. Okazało się, że polityk nie wie zbyt wiele o Toruniu. Kandydat Konfederacji nie uważa jednak, by był to problem.

Przemysław Wipler był 5 września gościem Roberta Mazurka w "Porannej rozmowie w RMF FM". Dziennikarz zadał politykowi kilka pytań dotyczących Torunia, bo stamtąd Wipler będzie kandydował do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Konfederacji. Polityk nie znał faktów dotyczących regionu, z którego zamierza startować i przyznał, że jest znacznie bardziej związany z Warszawą.

Zobacz wideo Hołownia przedstawił stanowisko w sprawie porozumienia z Konfederacją. "To jest splunięcie w twarz"

Przemysław Wipler twierdzi, że zna swój okręg wyborczy, choć Toruń nie jest  jego" centrum interesów życiowych"

Przemysław Wipler powiedział Mazurkowi, że był już w Toruniu i zna okręg wyborczy, z którego będzie kandydował. - To jest okręg, w którym moja rodzina, mój pradziadek Bolesław Szczuka, był szefem zrzeszenia przedsiębiorców ówczesnego województwa pomorskiego, które, o czym niektórzy nie pamiętają, miało wtedy siedzibę w Toruniu. W Wąbrzeźnie, które jest w moim okręgu wyborczym, ma swoją ulicę, niewielką, ale ma - powiedział Wipler.

Polityk zauważył, że kandydowanie z okręgu wyborczego, w którym dana osoba nie mieszka, nie jest niczym nadzwyczajnym. - Jasno powiedziałem na spotkaniu, na którym został ogłoszony mój start z Torunia, że nie będę udawał lokalnego ziomka i człowieka, którego całe życie i centrum interesów życiowych jest związane z tym regionem, z tym okręgiem. Mieszkam w aglomeracji warszawskiej, jak wielu polityków - zauważył Wipler.

Robert Mazurek sprawdził wiedzę Przemysława Wiplera na temat Torunia

Robert Mazurek zapytał Wiplera, czy wie, jak radzi sobie Apator Toruń, miejscowy klub żużlowy. Dziennikarz podkreślił, że "żużel w Toruniu to jest religia". - Byłem pierwszy raz w życiu na żużlu na meczu, który przegraliśmy z Motorem Lublin - odparł Wipler. Mazurek sprawdził również wiedzę geograficzną polityka, pytając go, nad jakimi rzekami leży Toruń. Wipler nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie i zauważył, że "startuje na posła, a nie zdaje egzamin z geografii". - Czyli nie wiemy, że leży nad Wisłą. To każdy głupi wie, ale jest tam też rzeka Drwęca - skomentował Mazurek.

Dziennikarz wspomniał także o Krzywej Wieży w Toruniu i skonstatował, że Wipler nie wie o istnieniu takiego zabytku. - Takie cuda w Toruniu. Nie tylko pierniki, nie tylko Krzywa Wieża, o której już pan pewnie wie, a jak nie, to panu pokażą. Jest naprawdę Krzywa Wieża, pan na mnie patrzy, jakbym pana wkręcał. Nie, proszę pana, w Toruniu jest bardzo znana Krzywa Wieża. To baszta przy murach obronnych. Każdy to panu pokaże. W Toruniu byłem sto razy, więc zapraszam, bardzo ładne miasto - powiedział Robert Mazurek.

Więcej o: