Marek Suski otwiera listę PiS do Sejmu w okręgu radomskim. W wyborach wystartują także: Anna Kwiecień, Radosław Fogiel, Andrzej Kosztowniak, Dariusz Bąk i Agnieszka Górska. Stawkę zamyka Robert Bąkiewicz. Miejsca zabrakło dla ministerki klimatu i środowiska Anny Moskwy, na co zwrócił uwagę we wtorek (5 września) na antenie w Radia Zet Bogdan Rymanowski. - Nigdy nie zabiegałam o miejsce na liście, konkretną listę. Wyrażałam jedynie ewentualną gotowość do startowania w wyborach - przekonywała polityczka.
Anna Moskwa stwierdziła, że jej miejscem na liście wyborczej "w ostatnim czasie zajmowały się media". - Ja spokojnie prowadziłam swoją pracę w resorcie - zapewniła. Bogdan Rymanowski dopytywał ministerkę, czy została "wycięta", bo krytykowała prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Moskwa nazwała te doniesienia "plotkami i kłamstwami". - Polityka, którą realizuję, to jest wprost realizacja wizji śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego: jego wizji bezpieczeństwa energetycznego, jego wizji suwerenności energetycznej - zapewniła.
4 września dziennikarz Onetu ujawnił, że Anna Moskwa, która chciała startować z Radomia, została usunięta z list w ostatniej chwili. "Jak słyszymy, zagrożeni planami Moskwy jej konkurenci z PiS wyszukali i dostarczyli prezesowi jej wypowiedzi sprzed lat, w których krytykowała Lecha Kaczyńskiego. Wyrok mógł być tylko jeden" - czytamy. Jak donosi "Rzeczpospolita", w partii zaczęły krążyć wypowiedzi ministerki klimatu m.in. o tym, że to Lech Kaczyński był autorem koncepcji polskiego bezpieczeństwa energetycznego. - To wizja ogromnego męża stanu i wizja, którą powinna właściwie zarazić się cała Europa i tą drogą pójść. To była wizja przeciwko Nord Stream, który okazał się wielką pułapką - mówiła podczas majowego spotkania w Instytucie Lecha Kaczyńskiego.
Anna Moskwa na antenie Radia Zet przekonywała, że obóz władzy "jest drużyną, a polityka to gra drużynowa". - Trener naszej drużyny prowadzi nas regularnie od ośmiu lat do wielu zwycięstw i w tej drużynie każdy ma swoją rolę. Są ministrowie, posłowie, samorządowcy - kontynuowała. - Na liście radomskiej jest 18 kandydatów, a wybory są demokratyczne. Wierzę, że znajdą się tacy, którzy zechcą zagłosować na pana Bąkiewicza, albo na innego kandydata - dodała.
Ministerka klimatu zdradziła również, że ma już "swoją młodą kandydatkę". - Zagłosuję na PiS i zagłosuję na kobietę. Zawsze głosuję na kobietę, kiedy jest to możliwe - powiedziała. - Gdyby Marek Suski był kobietą, pewnie bym na niego zagłosowała - podsumowała Anna Moskwa.