Prokurator Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej przekazał w środę Polskiej Agencji Prasowej, że Ogórek i Ziemkiewicz zwrócili się do Prokuratura Generalnego z wnioskiem o wywiedzenie skargi nadzwyczajnej. Analiza sprawy przeprowadzona w Prokuraturze Krajowej wykazała, że oba zapadłe w niej wyroki naruszyły obowiązujące przepisy karne, jak i przepisy Konstytucji RP - poinformował prokurator Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro w skardze wskazał, że Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie "wielokrotnie dokonywał wykładni znamion przestępstwa zniesławienia". W jego ocenie dziennikarze "nie przedstawili żadnego skonkretyzowanego zarzutu w stosunku do oskarżycielki i jej praktyki zawodowej psychologa, tudzież psychoterapeuty, poprzestając jedynie na wypowiedzeniu swoich wrażeń co do charakteru jej działalności publicznej, w której skądinąd nie ucieka ona od kontrowersji".
W lutym 2019 roku Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz w programie "W tyle wizji" w TVP Info wspomnieli o Elżbiecie Podleśnej - psychoterapeutce i aktywistce związanej z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet. Działaczka jest szerzej kojarzona m.in. z rozpowszechnianiem obrazu Maryi w tęczowej aureoli. Pracownicy TVP sugerowali, że Podleśna wykorzystuje terapię do agitacji politycznej i namawia pacjentów do udziału w antyrządowych manifestacjach. Widzowie mogli usłyszeć w trakcje audycji, że działaczka przyprowadza pacjentów na "rozmaite eventy", a oni zachowują się jakby "mieli fachowo zrobione pranie mózgu".
Sprawa trafiła do sądu, po dwóch latach została umorzona przez Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście. We wrześniu 2021 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zażalenie Podleśnej i nakazał rozpoznanie sprawy. Ostatecznie w grudniu ubiegłego roku pracownicy TVP zostali skazani na karę grzywny w wysokości po 10 tys. zł za zniesławienie aktywistki.
Ogórek i Ziemkiewicz się od tego wyroku odwołali, jednak 24 maja 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał stanowisko Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.
Po wyroku Magdalena Ogórek uznała, że "w jej ocenie od początku widać było jak na dłoni, że sprawa jest przesądzona, ukartowana, a wyrok jest polityczny". Z kolei Rafał Ziemkiewicz uznał, że orzeczenie "to coś więcej niż skandal".