Minister Telus porównał konie z kobietami. "My, mężczyźni, możemy powiedzieć" [WIDEO]

Podczas inauguracji święta konia arabskiego Robert Telus porównał te zwierzęta do kobiet. - Myślę, że my, mężczyźni, możemy powiedzieć, że jak każda kobieta ma coś wyjątkowego, tak każdy koń ma coś wyjątkowego. Dlatego w każdym koniu można się zakochać - stwierdził minister rolnictwa.

W piątek w Janowie Podlaskim rozpoczęło się święto konia arabskiego. Podczas uroczystości przemawiał minister rolnictwa i rozwoju wsi. - W Polsce mamy sentyment do tych pięknych i szlachetnych zwierząt - powiedział Robert Telus.

Zobacz wideo Jarosław Kaczyński: Tuskowi chodziło o zrobienie osobistej kariery

- Polska hodowla konia arabskiego liczy ponad 200 lat. Hodowcy koni, to są zapaleńcy i to oni utrzymują i rozbudowują tę hodowlę, dla nich konie są pasją. To zarówno stadniny państwowe, jak i prywatne. Dziękuję wszystkim hodowcom za ich zaangażowanie i pasję - podkreślił polityk.

Niecodzienne porównanie ministra. "Jak każda kobieta ma coś wyjątkowego..."

Podczas wydarzenia szef resortu rolnictwa użył niecodziennego porównania. - Każdy koń ma coś wyjątkowego. Myślę, że my, mężczyźni, możemy powiedzieć, że jak każda kobieta ma coś wyjątkowego, tak każdy koń ma coś wyjątkowego. Dlatego w każdym koniu można się zakochać - stwierdził Robert Telus, a jego wypowiedź wyłapali twórcy "Szkła kontaktowego", którzy udostępnili fragment przemówienia w sieci:

Słowa polityka skomentował poseł Koalicji Obywatelskiej. "Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus chciał błysnąć. i zabłysnął" - napisał Grzegorz Furgo. "Ja już odpadam. Chamstwo? Czy ograniczony umysłowo? Nie ma granic obciachu" - stwierdził.

Do wpisu parlamentarzysta dodał kadr z nagrania, na którym Robert Telus pokazuje, jak rząd "gasi pożary w polskim rolnictwie wywołane wojną w Ukrainie". Minister, trzymając gaśnicę w rękach, robi z nią obrót, a cały środek gaśniczy spada na niego. Zakpił z niego wtedy Sławomir Mentzen. "Twój stary na TikToku" - napisał. Więcej na temat głośnego filmiku ministra pisaliśmy w poniższym artykule: 

Więcej o: