Kaczyński na pikniku w Zawichoście. Mówił o "zapleczu potwornej agresji" i o... Tusku

- Widzicie spotkania pewnego pana Donalda. Otóż, te spotkania też mają szeroką frekwencję. Jak powiedział w sposób obraźliwy o głowie państwa, że "rura zmięknie", to miał brawa. W Polsce takich ludzi jest niestety dużo - powiedział Jarosław Kaczyński na pikniku w Zawichoście. - Ci ludzie są zapleczem tej potwornej agresji, nienawiści - dodał prezes PiS.

W niedzielę Jarosław Kaczyński odwiedził Zawichost (pow. sandomierski, woj. świętokrzyskie). - Mamy wojnę tuż za naszą granicą i nie ma żadnej gwarancji, że pewnego dnia - nie chce mówić, że to będzie jutro, za tydzień, za miesiąc czy za rok - to się przesunie także i tu. Dlatego musimy być silni przede wszystkim poprzez naszą armię, jej rozbudowę, uzbrojenie - najnowocześniejsze, najmocniejsze jakie dzisiaj jest na świecie, ale poprzez jej siłę duchową, moralną - powiedział. - Broń nie zastąpi człowieka. Trzeba umieć walczyć, a żeby chcieć walczyć w obronie ojczyzny, to trzeba być polskim patriotą. Ten patriotyzm trzeba w Polsce bronić, bo przez lata ludzie, którzy mieli i mają dziś ogromne wpływy, z patriotyzmem walczyli. Nie robili tego wprost, ale cała ta kampania pedagogiki wstydu, to (...) była próba stłamszenia nas - dodał.

Zobacz wideo Jarosław Kaczyński o chodzeniu na grzyby: Nie damy sobie zabrać tej wolności!

- Niestety wcześniej ludzie, którzy byli u władzy nie dbali o nasz kraj. Polska musi być silna, zjednoczona i my o to zawsze zabiegamy i dbamy. Niestety w Polsce jest opozycja, która chce nas rozbroić jeżeli wygra najbliższe wybory - stwierdził wicepremier.

Kaczyński na pikniku w Zawichoście. Mówił o "zapleczu potwornej agresji" i o... Tusku

Obecni na pikniku zaczęli skandować: "zwyciężymy!". - Zwyciężymy. Ja w to głęboko wierzę, ale państwo oglądają pewnie telewizję i internet. Widzicie spotkania pewnego pana Donalda. Otóż, te spotkania też mają szeroką frekwencję. Jak powiedział w sposób obraźliwy o głowie państwa, że "rura zmięknie", to miał brawa. W Polsce takich ludzi jest niestety dużo, a demoralizacja, którą tutaj specjalnie rozpowszechniano, ale która wynika też z okresu komunizmu, jest spadkiem komunizmu. To wszystko łączy się w taką potężną pulę i to ci ludzie są zapleczem tej potwornej agresji, nienawiści - podkreślił szef PiS.

- Są tacy nasi konkurenci, tu mówię o jeszcze jednej partii, którzy mówią tak: rodzina, dom, dwa samochody, grill i wyjazd na wakacje. Czy my jesteśmy przeciwni? Nie. Tylko kto potrafił do tego Polskę przybliżyć. Oni czy my? - zapytał, a zebrani na pikniku zaczęli skandować: "Jarosław!".

"Wszystko, co czynimy i zostało osiągnięte zostanie zniszczone, jeżeli PO przejmie władzę"

- Nie dajmy się omamić opozycji. Posługując się kłamstwami i oszustwami chcą przejąć władzę. Wmawiają Polakom, że nie likwidowali naszej armii podczas swoich rządów - nie dajmy się oszukać. Wszystko, co czynimy i zostało osiągnięte zostanie zniszczone, jeżeli PO przejmie władzę. Zwyciężymy, bo dla nas ojczyzna jest najważniejsza - stwierdził. - Społeczeństwo, które ma się obronić oraz zapobiec atakowi na siebie - to takie społeczeństwo musi być zjednoczone na płaszczyźnie patriotyzmu, które chce bronić swojej godności i suwerenności. Nasz kraj stale się rozwija i proszę o tym pamiętać. Mamy silną armię, gospodarkę oraz finanse publiczne - dodał.

- Chcecie, żebyśmy wrócili do modelu typu PO i spółka? - zapytał Kaczyński, a jego sympatycy krzyknęli: "nie!". - Pod żadnym pozorem nie chcemy wojny, ale aby być bezpiecznym, musimy się bardzo zbroić. Nasza wielka silna armia będzie odstraszać agresora, aby pod żadnym zamiarem Polska nie została zaatakowana. Dbamy o bezpieczeństwo naszego narodu. Niech każdy pójdzie do wyborów i odda głos 15 października - bo te wybory zadecydują o przyszłości Polski. Zwyciężymy! - zakończył.

Więcej o: